
Zdaniem mieszkańców to było podpalenie. Ogień strawił klatkę schodową i jedno mieszkanie. Reszta również jest w opłakanym stanie. Skierdowska 4 potrzebuje pomocy.
W tym budynku na klatce schodowej mieszkańcy trzymają rowery i wózki. To właśnie w tym miejscu, 28 grudnia zaczął się pożar.
- Była godzina 1 w nocy. Wszyscy spaliśmy. Żyjemy tylko dzięki sąsiadce, która pukała tak długo, aż nas podniosła – opowiada pani Iza i dodaje, że robiła co mogła – okładała drzwi mokrymi ręcznikami dlatego dym nie dostał się do środka mieszkania. - Jedna z rodzin straciła wszystko. Nie mieli gdzie się podziać, dlatego spali „po sąsiadach”. Teraz są w hotelu robotniczym. Wczoraj wyrzucali rzeczy na dwór – nic nie nadaje się do użytku, podobnie zresztą w innych mieszkaniach. Wszystko przeraźliwe śmierdzi – dodaje kobieta, która z trójką dzieci mieszka przy Skierdowskiej na niespełna 30 metrach. W lokalach nie ma wentylacji, o czym wielokrotnie mówiono.
Jak opowiadają mieszkańcy, po pożarze przyjechał burmistrz i przedstawiciele ZGN. Obiecali pomoc i na tym się skończyło.
Problemem bardzo szybko zainteresowało się Stowarzyszenie Razem dla Białołęki. Piotr Cieszkowski zorganizował szybką akcje pomocy dla poszkodowanych.
- 30 grudnia dowiedziałem się o pożarze (podpaleniu wózków dziecięcych) w budynku przy Skierdowskiej 4. Postanowiłem zrobić zbiórkę odzieży i żywności. Odzież odebrałem od znajomych. Część żywności przywiozła mi znajoma, część kupiłem i wszystko w Sylwestra zawiozłem potrzebującym – mówi radny Cieszkowski, który zajął się problemem także „urzędowo”. - Rozmawiałem w Urzędzie Dzielnicy i zapewniono mnie, że wszystko będzie zrobione i odnowione do 10 stycznia. Poinformowałem tez, że w tym budynku konieczny jest monitoring lub ochrona.
Na remont trzeba kilka dni poczekać, jednak już dzisiaj wiadomo, że większość rzeczy wszystkich lokatorów nie będzie nadawało się do użytku. Swąd spalenizny często jest niemożliwy do sprania czy wypłukania. Dlatego potrzebna jest pomoc. Meble, pościel ubrania – jeśli mamy zbędne rzeczy w domu podarujmy je potrzebującym. Kontakt do pani Izy: Facebook - Iza Kuś: https://www.facebook.com/kus.iza81?fref=ts
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
wg OWU ubezpieczyciel kazdego z mieszkancow pokryje koszty tymczasowego zakwaterowania, niech z tego skorzystaja
straszne wszyscy jesteście poszkodowani no faktycznie , jest takie przysłowie pomóż komuś pomożesz sobie , macie gdzie SPAĆ ?? zerujecie na czyimś nie szczęściu ludzie przywożą rożne rzeczy ale czy coś trafia do tej rodziny która nie ma gdzie się podziać a czym sobie dupy podetrzeć ?? odpowiem sama bo nic nie trafia sami się na chłapią a resztki dadzą . to jest okrutne . taka twoja pomoc !
klawiter jebać cie !!!