Reklama
Trakt Nadwiślański - zmarnowana inwestycja urzędników
Jadąc nowo otwartym Traktem Nadwiślańskim, można by pomyśleć, że to ślepa uliczka. Praktycznie żadnego ruchu, czasem przemknie tylko jakiś rowerzysta, czasem przejedzie samochód. Pustki na ulicy postanowiły więc wykorzystać koparki z placu budowy Galerii Północnej. Każdego dnia kilka ton ciężkiego sprzętu bez żadnego skrępowania jeździ w tę i we w tę, niszcząc nowo otwartą jezdnię.
Czy władze dzielnicy nie zmarnowały przypadkiem pieniędzy na budowę tej jezdni, skoro kierowcom tamtędy nie po drodze? Droga miała służyć rozładowaniu korków na skrzyżowaniu ul. Myśliborskiej z ul. Światowida, przenosząc część ruchu prowadzącego z „Mostu Północnego”. Kierowcy wybierają wciąż jednak inne kierunki, w zdecydowanej większości omijając „Trakt”. Może więc trzeba było wydać pieniądze na budowę, bądź remont innych białołęckich ulic, które pozostawiają wiele do życzenia. Odświeżenia wymaga choćby ul. Myśliborska na odcinku miedzy ul. Światowida i ul. Mehoffera.
Czy to przypadek, że Trakt Nadwiślański został oddany do użytku miesiąc przed rozpoczęciem budowy Galerii Północnej? Nie wierzymy w przypadki. Dziś droga ta spełnia głównie funkcję dojazdu ciężkiego sprzętu na plac budowy galerii. Każdego dnia od rana do wieczora wielkie koparki, dźwigi czy samochody ciężarowe rozjeżdżają „świeżo” położony asfalt. W tym tempie, prawdopodobnie do zakończenia inwestycji droga zostanie zdegradowana i zniszczona. Pojawi się zatem pytanie o jej rewitalizację i koszty z tym związane. Czy po raz kolejny zapłacimy my, tzn. podatnicy, czy właściciel galerii? Będziemy przeglądać się całej sprawie.
Poniżej zdjęcia, które ukazują opisywany problem.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo iBialoleka.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Chyba was pogrzało. Kolejnej autostrady chcecie???
Ja rozumiem że sezon ogórkowy ale bez przesady:) Ciężarówki i maszyny się nie teleportują tylko muszą jakoś dojechać. Poza tym i tak budowa nie jest naprawdę uciążliwa. Swoje musi potrwać ale też takie typowe prace budowlane to jest określony czas a później tylko wykończeniówka itp. Więc nie dramatyzujmy bo 2 lata i nikt nie będzie o tym pamiętał a galeria stanie i będzie rzut beretem do kina czy na zakupy
proponuję dolepić autom skrzydła- w końcu drogi są nie po to, by po nich jeździć...