
Nawałnice za nami, straty są duże, ale to już wszyscy wiemy. Wszyscy też zdajemy sobie sprawę z tego, że odwodnienie ulic na Białołęce (szczególnie Zielonej) pozostawia wiele do życzenia (choć to zbyt łagodne określenie). Wielkie kałuże, a właściwie wręcz rozlewiska są dzisiaj w wielu miejscach. Kierowcy klnąc pod nosem przejeżdżają na pierwszym biegu, a piesi zamierają na chodnikach obok, obawiając się błotnych pryszniców. Choć temat jest oczywisty, dla przypomnienia, na prośbę mieszkanki zamieszczamy jej apel do kierowców:
- Nie rozumiem! Naprawdę nie rozumiem dlaczego wielu kierowców nie zastanawia się nad tym, że jadąc szybko przez kałuże ochlapuje wszystkich wokół! Dzisiaj rano szłam z córką w wózku przy Ostródzkiej. Mijało nas kilka samochód zwalniając - w końcu sytuacja na drogach jest niekomfortowa dla nas wszystkich. Zdarzył się jeden idiota, który w wode wjechał z impetem. Mokra byłam nie tylko ja, ale też koc w wózku. Ludzie! Trochę rozumu! My nie mamy gdzie uciekac z chodników przed waszą głupotą. Proszę wszystkich o odrobinę kultury! - napisała do nas pani Małgosia.
Dostaliśmy też od was zdjęcia ul. Kartograficznej - nowa, piękna droga, ale jak widac odwodnienie chyba troszkę zawodzi. Na kolejnym kałuża właśnie na opisywanej Ostródzkiej. Gdzie rozlewiska są największe? Macie swoje zdjęcia? Podzielcie się ze wszystkimi, niech wiedzą, którcyh ulic lepiej dzisiaj unikać.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W deszczowe dni unikajcie ul. Toplowej między Pasłęcką a Ordonówny. Nie dość, że błoto na piaszczystej ulicy to jeszcze doły, które mogą uszkodzić podwozie. https://web.facebook.com/topolowa/