Defibrylatory w miejscach publicznych - projekt ratujący życie

Wśród wielu bardzo ciekawych pomysłów zgłoszonych do budżetu partycypacyjnego na 2018 rok, znalazły się też takie, które mają ogromne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa a nawet życia. Takim jest zakup defibrylatorów ogólnodostępnych do miejsc publicznych na Białołęce. To może uratować komuś życie!

Na pomysł wpadł Paweł Oskwarek, któremu udzielanie pierwszej pomocy towarzyszy na co dzień. To z własnego doświadczenia wie, jak cenne dla ratowania życia jest użycie właśnie defibrylatora!

- Pomysł wziął sie z chęci udostępnienia ludziom najlepszej dostępnej metody wsparcia dla tych którzy niosą pomoc bez względu na wiedzę, doświadczenie. Stworzenie realnego wsparcia dla osób przystępujących do resuscytacji, By nie stać tylko i czekać na przyjazd karetki ale by działać! Wynika to również z mojego doświadczenia zarówno osobistego i zawodowego. Jako czynny Ratownik Medyczny pracujący w warszawskim pogotowiu ratunkowym, jako Naczelnik Sekcji Medycznej OSP Warszawa Białołęka oraz jako Instruktor Pierwszej Pomocy, mam świadomość i wiedzę tego jak te urządzenia -AED- pomagają zarówno osobom z nagłym zatrzymaniem krążenia jak też świadkom zdarzenia, którzy decydują się na podjęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Dzięki AED zwiększamy szansę na przeżycie poszkodowanego, aż o około 80% - tłumaczy Paweł i wyjaśnia, że oczywiście mówimy tutaj o zatrzymaniu krążenia, do którego nie doszło w wyniku np. wypadku.

Dzięki temu urządzeniu dajemy również większe szanse na skuteczne działania Zespołowi Ratownictwa Medycznego, przejęcia reanimacji i wprowadzenie zaawansowanych zabiegów ratujących życie. Niestety bez świadków zdarzenia, którzy podejmują resuscytację oraz w razie konieczności, gdy tak oceni urządzenie AED, wykonają wczesną defibrylację szansę Pacjenta na przeżycie są małe. Należy pamiętać, że skuteczna reanimacja to taka, gdy Pacjent wraca i funkcjonuje dalej w społeczeństwie.

- Boimy się tego co nie znamy-a nie znamy AED i boimy się go używać. A jest to urządzenie przygotowane specjalnie dla ludzi bez przeszkolenia, którzy znajdują się w tejże dramatycznej sytuacji, gdy ktoś obok nich przestaje oddychać. Wytyczne Europejskiej Rady Resuscytacji mówią jasno, że jednym z najważniejszych ogniw tzw. "Łańcucha przeżycia" jest wczesna defibrylacja. Wytyczne jasno mówią i jest to poparte badaniami, że im gęstsza sieć ogólnodostępnych urządzeń AED, tym większe szanse na uratowanie komuś życia. Lepiej zapobiegać niż leczyć.

Dlaczego warto zagłosować na ten projekt? Paweł stara się rozwinąć sieć ogólnodostępnych AED 24/7 urządzeń na Białołęce, które realnie zwiększą bezpieczeństwo w naszej dzielnicy, w Warszawie. Podobne inicjatywy w latach ubiegłych pojawiły się już w innych dzielnicach, zasięg AED się zwiększa, powstały specjalne aplikacje informujące do dostępnym AED w najbliższej okolicy np. Staying Alive, dostępne na wszystkie typy systemów operacyjnych. Należy czerpać z doświadczeń innych krajów, szczególnie te dobre pomysły, a takim dobrym pomysłem jest AED i zwiększenie jego dostępności.

- Bo każdy może pomóc! Ratujmy i pomagajmy ratować. Każdy z nas może zostać Bohaterem dając szansę ludziom, którzy jej potrzebują. Nie jest to konkurencja dla innych inicjatyw w tym szpitala na Białołęce, jest to inicjatywa dzięki, której Pacjent będzie miał szansę trafić do tego szpitala, który powstanie kiedyś na Białołęce. Dlatego gorąco zachęcam do poparcia mojego i tym podobnych projektów, które w wymierny sposób zwiększają bezpieczeństwo mieszkańców Białołęki - mówi Paweł Oskwarek i wyjaśnia co tak naprawdę znaczy tajemniczo brzmiący skrót AED - To nic innego jak Automatyczny Defibrylator Zewnętrzny z ang. Automated External Defibrillator AED.