Reklama

Same pyszności w jednym miejscu? Poznajcie tarchomiński "Kociołek"

03/04/2017 05:45

To miejsce trzeba odwiedzić! Mamy sklep, jakiego do tej pory Białołęka jeszcze nie miała. "Kociołek" - góralska chata w Warszawie, a w niej wyjątkowe produkty.

Wszyscy szukają smaku szynki z dzieciństwa, twarogu jak u babci, prawdziwych pierogów, domowych ciast... Jesteście spragnieni tych wyjątkowych i unikalnych już dzisiaj smaków? Dostaniecie je w "Kociołku". Tutaj można kupić ręcznie robiony chleb na pięcio-etapowym zakwasie, wypiekany w przedwojennym piecu kaflowym i - zgodnie z rzemiosłem - bez konserwantów, spulchniaczy czy polepszaczy. Po prostu 100% chleb.

- W "Kociołku" lubimy produkty autentyczne, czyli jak oscypek - to tylko bezpośrednio od górala z Nowego Targu, jak hiszpańskie przekąski (słodkie czy wytrawne)- to tylko bezpośrednio od mistrza z Walencji (tylko w "Kociołku" kupicie przepyszne empanadillas (delikatne ciasto na białym winie z wszelkiego rodzaju nadzieniem), ensaimada (drożdżówka rodem z Majorki, której receptura sięga XVIII wieku), czy pożywne panquemao) - wymienia Jola, manager sklepu.

Pieczone mięsa, sałatki, ryby z naturalnego odłowu z wód Grenlandii, przepyszna kapusta kiszona, kotlety, naleśniki... asortyment jest imponujący. W ofercie "Kociołka" znajduje się też wiele pyszności dla wegetarian (np. zapiekane warzywa, tarty czy kotlety)

W związku z nadchodzącymi świętami wielkanocnymi "Kociołek" przygotował specjalną ofertę cateringową (można ją otrzymać drogą mailową, wysyłając swój mail na adres: [email protected]). Klienci mogą zamówić specjalnie przygotowane pyszności na swój wielkanocny stół.

Skąd pomysł na tak inne miejsce? Poszukiwanie dobrego jedzenia na Tarchominie i okolicy.

- Jakiś czas temu zaczęliśmy rozglądać się za miejscem z dobrymi produktami. Szybko okazało się, że w całej okolicy jedzenie to albo sieciówki, albo restauracje, w najlepszym wypadku jakiś catering na telefon... Chcieliśmy stworzyć coś innego, "normalnego" - mówi Jola i dodaje, że w przyszłości przy sklepie powstanie mały ogródek, w którym będzie można w cieniu drzew lub pod parasolką zjeść dobrą sałatkę lub wypić robiony na miejscu sok, czy koktail. W planach są też lody domowej roboty. Miejsce idealne, za płotem pieje kogut i spacerują kury, w oddali konie...- czy w dzisiejszym zabieganym, miejskim świecie można chcieć więcej? Sielskie obrazki, domowe jedzenie. Ech....Zapraszamy na Odkrytą 25.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBialoleka.pl




Reklama
Wróć do