
Na ten fragment Daniszewskiej mieszkańcy czekali od dawna. Nowiutki asfalt, równe chodniki. Czego chcieć więcej? Może po prostu możliwości przejścia?
Napisała do nas jedna z mieszkanek tej okolicy. Problem jest i to niemały, bo o każdej porze dnia chodniki są zastawiane samochodami. Przejście z wózkiem jest tam niemożliwe.
"Nowy odcinek ul. Daniszewskiej na odcinku Białołęcka-Szlachecka jest obwarowany znakami B-36 (zakaz zatrzymywania się i postoju) po obydwu stronach ulicy ze względu na uruchomioną komunikację miejską, a konkretnie autobus 334, dowożący pasażerów do tramwaju na pętli Żerań Wschodni.
Niestety, po oddaniu w końcu lipca kolejnego etapu osiedla Viva Garden, kierowcy mają ten zakaz w totalnym poważaniu i parkują na chodnikach.
Raz, że uniemożliwiają pieszym swobodne przejście, dwa – zmuszają innych kierowców do wyminięcia tak zaparkowanego pojazdu, w taki sposób, że wymijający zmuszony jest do przejechania dwóch ciągłych linii, trzy – skrzyżowanie ma fatalną geometrię i zaparkowane za blisko skrzyżowania pojazdy uniemożliwiają widoczność kierowcom wyjeżdżającym z ul. Szlacheckiej w Daniszewską.
Wielokrotnie kierowałam zgłoszenia na 19 115. Nie tylko ja. Tylko kilka na kilkanaście moich zgłoszeń kwitowanych było wskazaniem, że w wyniku kontroli Straż Miejska przeprowadziła kroki przewidziane prawem. Reszta odpowiedzi była przeróżna, od takich, że w wyniku kontroli nie potwierdzono zgłoszenia (najczęściej, bo jeśli się przyjedzie kilka godzin po zdarzeniu, to normalne, że pojazdu brak), jak i takie, że projekt organizacji ruchu jest nieprawidłowy lub niepełny (nieprawda), aż po wskazanie, że tam nie ma chodników – to w przypadku wskazania, że zastawiony jest chodnik – (choć na zdjęciach dokumentujących zdarzenie ewidentnie były). Tych zgłoszeń od końca lipca było kilkadziesiąt. Nic nie pomaga.
Matka z wózkiem naprawdę nie ma czasem możliwości, aby wyminąć tak zaparowane pojazdy. Niestety na jezdnię nie da się wejść, ponieważ kierowcy zwykle pędzą tym odcinkiem jak szaleni. Jest to nie tylko moje spostrzeżenie. Moją opinię podzielają mieszkańcy budynków przy Daniszewskiej."
Zapytaliśmy Straż Miejską czy interweniuje w tej okolicy. Okazuje się, że od początku lipca do 18 września odnotowano od mieszkańców tylko 4 zgłoszenia, które dotyczyły nieprawidłowego parkowania.
- W wyniku podjętych przez strażników działań w ww. okresie ujawniono 3 wykroczenia dotyczące niestosowania się do znaku drogowego B-36. W związku z tym funkcjonariusze zastosowali środki przewidziane prawem: 1 mandat karny, 1 pouczenie oraz wszczęli 1 procedurę w ramach wezwania foto, 1 zgłoszenie nie zostało potwierdzone - wylicza Straż Miejska i dodaje, że informacja otrzymana od nas przekazana została do naczelnika VI Oddziału Terenowego w celu zwiększenia kontroli przez funkcjonariuszy wskazanych miejsc. Mamy więc nadzieję, że piesi w końcu będą mogli swobodnie chodzić po chodniku i nic nie będzie zagrażało ich bezpieczeństwu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A może media zainteresują się problemem mieszkańców osiedli Viva Garden, którymi są: brak respektowania znaku zakazu wjazdu do 3,5t przez kierowców, brak reakcji miasta na prośby zamontowania progów zwalniających, brak reakcji na prośby o ograniczenie prędkości. Zostaliśmy uraczeniu drogą z autobusami, tirami, szambiarkami a nikt, absolutnie nikt nie zadbał o bezpieczeństwo nowych mieszkańców Białołęki!
,,czekali od dawna,, Dobre sobie :):). Ciekawe kto jest zadowolony z tego odcinka drogi? Bo napewno nie mieszkańcy osiedli, którym zostało zatajone przy kupnie mieszkań iż taka ,,super,, ulica powstanie pod ich balkonami. Porażka!!!!
Panie "redaktorzu" :) Na podanym zdjęciu kierowcy wykonują raczej manewr omijania, a nie wymijania.
Ta droga to dramat, auta jeżdżą b.szybko i tylko, aż strach , że dojdzie do tragedii, hałas, tonaż aut itd.
Bo każdy dba o siebie i "ja tylko na chwilkę". A SM ma to gdzieś. Ostatnio widziałam jak przejechali bez wyniku obok 3 nieprawidłowo zapakowanych pojazdów. I jeszcze nigdy nie widziałam, żeby przyjechali po moim wezwaniu.
IBialoleka.pl zróbcie coś dobrego dla tych osiedli niż tylko artykuł! Pomóżcie ludziom!
Problemem jest smiesznie mala ilosc miejsc parkingowych, jest prawie 90 nowych mieszkan z tylko 4 miejscami na zewnatrz
Samochody pędzą jak szalone. Szambiarki, ciężarówki, dostawczaki itp. to codzienna norma. Kierowcy urządzają sobie wyścigi w nocy (i nie tylko). Strach iść z dziećmi. A SM to nigdy nie widziałam. Tak jak zostało napisane wyżej - deweloper zataił przed mieszkańcami Viva Garden 2, że pod ich oknami będzie ulica z ruchem autobusów miejskich. Jest tak głośno, że nie da się siedzieć przy otwartym oknie/balkonie w godzinach szczytu. DRAMAT!
To że będzie tam droga wiadomo było już ok kilku dobrych lat, więc przed zakupem warto było zapoznać się z warunkami zabudowy. Jak się ma 2 samochody może kupić dwa miejsca ale Polak jak to Polok kombinuje myśląc że jakoś to będzie.
Jestem jednym z mieszkancow i mam nadzieje, ze ten artykul sprawi, ze cos sie w tym temacie ruszy. Czekamy na progi zwalniajace i czestsze kontrole strazy miejskiej. Wczoraj juz widzialem auto z blokada na kola na Daniszewskiej wiec mozna :) drodzy sasiedzi zglaszajmy i fotografujmy a problem z czasem zniknie. Grunt to solidarnosc miedzy naszymi blokami/osiedlami.
Daniszewska - należy jeszcze dodać koszmar powodowany parkowaniem, nawet na przejściu dla pieszych przy sklepie Żabka. Przyjeżdżający pod sklep parkują obojętnie gdzie, utrudniają normalny wjazd i wyjazd na Daniszewską. W letnie wieczory ten skrawek uliczki osiedlowej zamienia się w jakieś wiejskie centrum (z całym szacunkiem dla wsi), w którym przesiadują na zamontowanych od niedawna słupkach po drugiej stronie uliczki ludzie w różnym wieku. Czekają na wyjście kogoś ze swoich pobratymców z tego mikroskopijnego sklepiku??? Oczywiście tak. I wrzeszczą, głośno rozmawiają, współczuję tym, których okna mieszkania wychodzą na Centrum Żabka! Kto pozwolił na coś takiego? Parkowanie przy sklepiku Żabka na tak wąskiej uliczce osiedlowej i w dodatku z wyjazdem bezpośrednio na nią z garażu podziemnego jest kuriozum! Zabronić parkowania pod Żabką. To tylko sklepik osiedlowy a nie centrum handlowe.
Nie tylko tam. Prosze spojrzec ile takich "świętych krów" jest na ul. Berensona, Skarbka z gór. Czasem musze isc po ulicy bo palanty nastawiaja samochodow, a te z ulicy zaraz trabia!!! Skoro już ściagają do Warszawy wszystkich i jest juz jedno wielkie sloikowo niby Warszawiakow to niech robia im od razu parkingi, nie sztuka jest na****c blokow i sprzedac.... Zatrzymaj tych ludzi pod tym blokiem. A nie polowa kupi sobie mieszkanie bez miejsca parkingowego bo drogie, a pozniej postawi u kogos pod domem bo gdzie indziej!!? Pozdrawiam wszystkich tych bez mózgów!!!
Daniszewska piękna fakt, A Białołęcką nie da się normalnie jechać. Kolejnym faktem jest ulica przydrożna na której nie ma nawet asfaltu A dziury po deszczu sięgają kolan w których czasem leżą kable że słupów telefonicznych
Białołęcka to tragedia - jedzie się jak na poligonie