Reklama

Berensona - nowy chodnik urywający się w połowie, brak ścieżki rowerowej. Są powody do radości?

31/05/2017 06:19

Budowa chodnika w bardzo krętej ulicy Berensona była mocno wyczekiwaną przez mieszkańców inwestycją. Jednak po jej zakończeniu pozostał niesmak i mnóstwo pytań. Dlaczego? Z niezrozumiałych przyczyn chodnik urywa się tuż na wysokości ul. Chudoby, a powinien biec aż do skrzyżowania Głębocka/Berensona.

Co na to wszystko mieszkańcy? Nie kryją rozgoryczenia.

- Informacja o budowie chodnika w ul. Berensona sprawiła mieszkańcom okolicznych osiedli sporą radość. Od lat zabiegali u władz o tę inwestycję. Ta radość trochę osłabła, gdy okazało się, że planowany chodnik po stronie południowej nie powstanie na całym odcinku (tzn od ul. Oknickiej do skrzyżowania Berensona/Głębocka) lecz tylko do jej połowy i będzie się kończył na wysokości ul. Chudoby. Sytuacja wydaje się o tyle kuriozalna, że nowo wybudowany chodnik urywa się ok. 300 metrów przed jedyną na wschodniej Białołęce Publiczną Biblioteka nr 124 tzw. Zieloną Biblioteką - mówi Ewa Lewandowska i dodaje, że często rozmawia z okolicznymi mieszkańcami o inwestycjach dzielnicowych na Zielonej Białołęce, miedzy innymi i o tym chodniku. Co zauważalne tych inwestycji jest naprawdę niewiele, na każdym kroku widać niedosyt. Z drugiej jednak strony, czy przy tak niewielkiej ich ilości stać urząd, jak w przypadku tego chodnika, jedynie na połowiczne rozwiązania ?

Po licznych wnioskach i mnóstwem pytan od mieszkańców, sprawą zajęła się radna Mariola Olszewska oraz miejska radna Gabriela Szustek. Obie w interpelacjach pytają o o przyczyny tak kuriozalnego rozwiązania.

- Budowa chodnika na całej długości jest tym bardziej zasadna, gdyż właśnie na tym odcinku (strona południowa) mieści się Publiczna Biblioteka nr 124, zwana Zieloną Biblioteką z której korzysta wiele dzieci z pobliskich osiedli” Mieszkańcy również zwracają uwagę na fakt, że aby dojść do Biblioteki chodnikiem na odcinku od Oknickiej do Chudoby, należy przejść na drugą stronę jezdni gdzie istnieje wąski chodnik (strona północna), a następnie po przejściu tym wąskim chodnikiem ok. 300 metrów, znów przejść na drugą stronę jezdni ( strona południowa, zał. 1 i 2) - pisze Mariola Olszewska i podkreśla, że mieszkańcy wskazują, że przy nowo budowanym chodniku powinna powstać także ścieżka rowerowa. - W związku z powyższym, działając w interesie mieszkańców zwracam się z zapytaniem: 1.Czy jest planowana dalsza budowa chodnika w ul. Berensona, po południowej stronie jezdni prowadząca, aż do Biblioteki Publicznej nr 124 ? 2. Czy na tym odcinku została uwzględniona budowa ścieżki rowerowej? - pyta radna, a my, podobnie jak mieszkańcy czekamy na wyjaśnienie sytuacji i odpowiedź na interpelacje.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-05-31 07:55:02

    A niby gdzie ma byc ta scieżka rowerowa ??? Przeciez trzeba by było zabrac ludziom częsc posesji

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-05-31 07:57:36

    Mieszkancy osiedli myslą tylko o sobie a co ze starymi mieszkancami okolic,oni tu byli od lat o nich nikt nie mysli ,żeby zrobic sciezki rowerowe trzeba zabrac ludziom ich prywatny teren

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-05-31 08:08:19

    Berensona jest na tyle szeroka, ze spokojnie zmieściłby się chodnik oraz droga rowerowa...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-05-31 12:17:03

    Mieszkańcy osiedli myślą jak tu normalnie funkcjonować, żeby nie zwariować na Zielonej Białołęce. Starzy mieszkańcy (też ci z Głębockiej) chcieliby, żeby było jak dawniej zostawić bruk, szuter i przesiąść się na wozy i konie. Gdyby tak wszyscy myśleli, nie byłoby m.in autostrad, obwodnic, czy innej infrastruktury. W latach 70-tych za trasą Toruńską rosło głównie zboże i co z tego? To se ne vrati.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-05-31 20:22:34

    Nie traktuj cie starch mieszkańców jak ludzi zacofanych. Niczym nie różnimy się od nowych mieszkańców i też chcielibyśmy normalnie egzystować. Kaźdy by zgodził się na oddanie kawałka swojej działki tylko kto zapłaci odszkodowanie?Ja na nie czekam już ok. 6 lat.Ciekawe czy byście tak chcieli czekać? Dlatego nie obraźajcie nas.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-06-01 09:23:48

    Zwykła procedura - istnieje konieczność poszerzenia jezdni w celu budowy chodnika/ścieżki rowerowej. Rozmawia się z właścicielami, płaci odszkodowanie i buduje drogę. To samo ma się ul. Oknickiej - sąsiedzi nie mają nic przeciwko poszerzeniu drogi, budowie chodnika/sciezki do ul. lewandów - tylko urząd nie jest zainteresowany.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBialoleka.pl




Reklama
Wróć do