
Z Piotrem Basińskim Radnym Dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy /IMB/, liderem Klubu Radnych Niezależnych, Prezesem i współzałożycielem ogólnomiejskiego stowarzyszenia Inicjatywa Mieszkańców Warszawy, rozmawia Marcin Wójcik.
- W ostatnich dniach jesteśmy świadkami wydarzeń, które zmierzają do odwołania Zarządu Dzielnicy. Z Pana inicjatywy radni opozycji przegłosowali odwołanie Przewodniczącej Rady Pani Annę Majchrzak z PO. Jednak wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak zawiesił tę uchwałę. Jak wygląda dziś sytuacji w Radzie?
Były dwie interpretacje prawne sytuacji w której przerwano sesję rady dzielnicy: jedna mówi, że kolejna sesja może się odbyć mimo przerwania poprzedniej, a druga - wprost przeciwnie. My powołaliśmy się na tę pierwszą interpretację, argumentując, że m.in. zaprzysiężenie Hanny Gronkiewicz-Waltz miało miejsce na sesji, która odbywała się podczas trwania przerwy w poprzedniej sesji. Jednak wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak podpisał wstrzymanie uchwały o odwołaniu przewodniczącej rady i powołaniu nowego przewodniczącego, przychylając się do interpretacji drugiej. A więc mamy obecnie paraliż prac rady dzielnicy, który będzie trwał dopóty, dopóki pani przewodnicząca Anna Majchrzak nie wznowi sesji z dn. 22 września. A nie robi tego, ponieważ boi się odwołania ze stanowiska.
- Dlaczego radni opozycji uznali, że konieczne jest odwołanie Przewodniczącej?
Obecna sytuacja doskonale pokazuje, że pani przewodnicząca kieruje się interesem partyjnym, a nie dobrem rady dzielnicy, będącej reprezentacją mieszkańców. Broni swojego partyjnego kolegi i jednocześnie przełożonego burmistrza Piotra Jaworskiego. Jej działania nie tylko nie mają nic wspólnego z demokracją, ale są ze szkodą dla mieszkańców. Przykładowo rada dzielnicy ma obowiązek opiniować projekt budżetu, ale nie może tego zrobić, gdyż sesje po prostu się nie odbywają. Jest to działanie nieodpowiedzialne i może mieć negatywne skutki finansowe dla dzielnicy.
- W ostatnią środę radni opozycji powołali Klub Radnych Niezależnych, którego jest Pan liderem. Do klubu przystąpiło m.in. trzech byłych radnych PO, dwóch radnych Gospodarności /dotychczasowych koalicjantów/ oraz dwóch radnych Stowarzyszenia Razem dla Białołeki . Oznacza to, że Burmistrz Piotr Jaworski stracił większość głosów w Radzie.
Nowy Klub Radnych Niezależnych liczy 9 członków i jest tak samo liczny jak pomniejszony o 3 radnych klub PO. Biorąc pod uwagę, że w radzie dzielnicy Białołęka jest 23 radnych, burmistrz Piotr Jaworski faktycznie stracił większość głosów.
- Czy możemy w najbliższym czasie spodziewać się wniosku o odwołanie dotychczasowego Burmistrza?
Tak, nigdy nie ukrywaliśmy, że tym co nas połączyło, jest krytyczny stosunek do działań burmistrza Piotra Jaworskiego. Przepełnione szkoły i przedszkola, niewystarczające działania w sprawie metra na Białołękę, chaotyczna rozbudowa osiedli zwłaszcza na wschodniej Białołęce, gdzie z braku infrastruktury są nawet problemy z ciśnieniem wody w kranach, a co robi burmistrz? Wydaje grube publiczne pieniądze na materiały promujące go w lokalnej prasie. Na jeden numer takiej gazety dzielnica potrafiła wydać nawet 23 tys. zł. Takie sytuacje nie mają miejsca nigdzie indziej w Warszawie. A więc najwyższy czas na zmiany!
- Kto jest Państwa kandydatem na to stanowisko?
O tym dowiedzą się Państwo, jak tylko pani przewodnicząca Anna Majchrzak wznowi sesję
Dziękuję za rozmowę
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie