
Mieszkańcy Nowodworów, na co dzień korzystający z ul. Hanki Ordonówny postanowili poprzeć inicjatywę Marcina Wójcika „TAK dla bezpiecznej ulicy Hanki Ordonówny”. Celem akcji jest zebranie podpisów pod petycją, której adresatem jest Burmistrz Białołęki Piotr Jaworski. Mieszkańcy chcieliby w ten sposób przekonać Burmistrza do zainteresowania się bezpieczeństwem na tej drodze. Oczekują między innymi budowy chodnika po drugiej stronie jezdni.
Jak informuje w swojej petycji inicjator akcji Marcin Wójcik - droga od prawie 10-ciu lat pozostaje w gestii Burmistrza Białołęki. Stało się tak na mocy Uchwały Nr XXXVII/846/2004 Rady miasta stołecznego Warszawy z dnia 16 września 2004 roku w sprawie zaliczenia niektórych dróg w m.st. Warszawie do kategorii dróg gminnych, w pozycji 53 /zał. nr 2/ przedmiotowej Uchwały do grupy dróg gminnych włączono ul. Hanki Ordonówny na całej jej długości. Tak więc, to jest wystarczająco długi okres czasu, aby znaleźć środki na uporządkowanie tego traktu. Zatem argument o braku finansowania odpada. Do dziś nasze dzieci chodzą drogą, która jest po prostu niebezpieczna. Warto zwrócić uwagę tylko na jeden fakt, otóż w pobliżu mamy szkołę nr 342, która jest jedną z największych w Polsce i do której każdego dnia zmierza przeszło dwa tysiące dzieci i młodzieży. Dzieci przebiegają w miejscach niedozwolonych, część z nich idzie do szkoły nie chodnikiem, a wydeptaną ścieżką. Wieczorami, gdy kończą się ostatnie lekcje, ta droga staje się szczególnie niebezpieczna, bo „Pan z lizakiem” kończy swoją pracę ok. godziny 14.
Mieszkańcy domagają się więc budowy m.in. świateł drogowych, lub montażu progów zwalniających przy szkole, budowy drugiej nitki chodnika oraz przebudowy już istniejącego. Jak dodaje Marcin Wójcik - Propozycji jest wiele. Będziemy zabiegać o to, aby Burmistrz w sposób poważny potraktował nasz postulat, bowiem brak chodnika jest realnym problemem z którym mieszkańcy zmagają się od wielu lat. Tym bardziej że istniejący trakt, biegnący od Ronda Ligi Morskiej i Rzecznej do skrzyżowania Hanki Ordonówny z ul. Strumykową jest także źle zaprojektowany, gdyż wybudowano chodnik w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy, odsuwając jednocześnie od drogi ścieżkę rowerową. Mieszkańcy intuicyjnie odsuwają się więc od ulicy, spacerując ścieżką dla rowerów, co z kolei powoduje kolizje oraz nerwowość wśród rowerzystów. Mieszkańcy domagają się także uspokojenia ruchu drogowego. Jak się okazuje, obecne rozwiązania sprzyjają bowiem rozwijaniu nadmiernej prędkości przez kierowców, ale i coraz częściej przez motocyklistów, którzy szczególnie wieczorami upodobali sobie ten fragment Nowodworów do uprawiania nocnych wyścigów. To prawda, ulica pełni często rolę toru wyścigowego. Dlatego chcielibyśmy zaproponować Burmistrzowi, aby na tym odcinku ulicy oraz przy skrzyżowaniu ul. H. Ordonówny z ul. M. Ćwiklińskiej w miejscu, gdzie od września otwarta będzie filia szkoły nr 342 dla ok 700 dzieci, wprowadzono ograniczenia ruchu polegające np. na montażu progów zwalniających, lub świateł drogowych. Innym rozwiązaniem od lat stosowanym w takich miejscach np. w Holandii jest stworzenie „strefy 30”. Ważne jest, aby Burmistrz w ogóle chciał zauważyć problem – podsumowuje Marcin Wójcik.
My także chcemy przyłączyć się do akcji „Tak dla bezpiecznej ulicy Hanki Ordonówny”, której pomysłodawcą jest Marcin Wójcik. Uważamy, że jest to inicjatywa niezwykle pożyteczna i potrzebna. Apelujemy też o wsparcie ze strony Burmistrza i radnych Białołęki dla zmian na jakie czekają mieszkańcy tej części Nowodworów. Zachęcamy także Państwa do śledzenia profilu akcji na facebook’u /www.facebook.com/hankiordonowny/ oraz składania podpisów pod petycją. Akcja prowadzona jest od początku sierpnia, a do tej pory udało się już zebrać ok. 500 podpisów. Jak twierdzi Marcin Wójcik – chcemy zebrać tych podpisów dużo więcej, a całą akcję będziemy prowadzić do skutku.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie