
Ulica Internetowa, a raczej jej istniejący fragment jest drogą prywatną. Jeden z mieszkańców zwrócił nam uwagę na to, że na wjeździe od ul. Lewandów został zamontowany znak „ Zakaz ruchu w obu kierunkach”. Zakaz nie dotyczy oczywiście mieszkańców i służb miejskich.
Czy pojawił się dlatego, ze użytkownicy tej drogi omijali ul. Głębocką, która jest w katastrofalnym stanie, decydując się na zmierzenie z wąska drogą osiedlową i siecią szlabanów? Sprawa jest ciekawa, bo przecież ul. Internetowa to również dojazd np.: do przedszkola. Okazuje się, że tego ograniczania przejazdu można było uniknąć.
Przypominamy historię tej ulicy: Kilka lat temu Fundacja im. Klementyny Hoffmanowej przejęła grunty od dewelopera Victoria Dom S.A. Grunty te stanowią głownie drogi, których obecnym właścicielem jest Fundacja i wspólnota mieszkaniowa. Wtedy też pojawiły się nadzieje na przebudowę ulicy i dostosowanie jej do parametrów drogi publicznej - Fundacja chciała przekazać Dzielnicy grunty pozwalające na realizację tej inwestycji. Dodatkowo wśród gruntów, które chciała odstąpić Fundacja znajdowała się działka w rejonie skrzyżowania ul. Internetowej z planowana ul. Sieczną, która mogłaby służyć jako teren rekreacyjny - nieopodal planowana jest przecież placówka oświatowa przy ul. Siecznej. Niestety Zarząd Dzielnicy nie wykorzystał okazji. Jakiś czas temu zapytaliśmy Fundację jak z jej strony wygląda cała sytuacja.
- U poprzedniego Burmistrza Smoczyńskiego byłem kilka razy, powodów wymyślono kilka: bo nie ma budżetu, bo są pilniejsze sprawy, bo droga nie trzyma parametrów (pomimo tego, że sam wydał zgodę na budowę jej o takich parametrach), bo latarnie nie spełniają wymagań ZDM... Ostatecznie dostaliśmy pismo, że musimy zrobić inwentaryzację (szacunkowo 150 tys. zł na własny koszt) - wtedy może Gmina się zastanowi....- opowiadał nam kilka miesięcy temu Łukasz Kawa z Fundacji im. Klementyny Hoffmanowej. Podkreślał też, że tym momencie Fundacja ma dość kontaktów w tej sprawie z urzędem i rozmów nie kontynuuje. A to oznacza jedno: przebudowa Internetowej, jak i jej ewentualne przedłużenie staje się nierealne.
Jak widać, o tym, że Fundacja ma dość rozmów o niczym z dzielnicą było wiadomo już jakiś czas temu. Teraz jednak zapowiada się na to, że przez tą patową sytuację tak naprawdę jeszcze bardziej ucierpią niczemu nie winni mieszkańcy.
- Fundacja planuje rozebrać chodnik przy ul. Internetowej ponieważ Wspólnota mieszkaniowa Podłużna Sieczna nie rozliczyła się z fundacją do dnia dzisiejszego z realizacji tego chodnika. Co do znaku - tak to nie tylko inicjatywa a powinność Fundacji. Droga jest prywatna ze służebnością. Fundacja nie życzy sobie aby po jej drogach (za których remont mieszkańcy nie płacą) jeździły samochody ciężarowe, obcy, samochody dojeżdżające do m.in. przedszkola i auto naprawy) chyba że firmy, wykorzystujące drogę w celach zarobkowych będą płaciły za dojazd i remonty. Niestety Ci użytkownicy rozjeżdżają kostkę brukową, niszczą kratki ściekowe a auto naprawa dodatkowo zniszczyła cały krawężnik wzdłuż drogi. Fundacja już rozpoczęła akcję wspólnie ze strażą miejską sprawdzania samochodów wjeżdżających na teren osiedla. Mieszkańcom dojazd nie został utrudniony - wyjaśnia Łukasz Kawa.
Wiadomość o kontrolach samochodów i rozebraniu chodnika na pewno zbulwersuje mieszkańców, ale w tym wszystkim warto przypomnieć, że droga prywatna zawsze będzie się wiązać z ryzykiem ograniczenia przejazdu przez właścicieli lub zarządców dróg. Internetowa widnieje w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jako droga publiczna i jakby na to nie patrzeć, to obowiązkiem Urzędu Dzielnicy powinno być zadbanie o to by takową faktycznie się stała.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Straż miejska nie ma uprawnień do sprawdzania czegokolwiek na terenie prywatnym. A fundacja z definicji jest organem działającym na rzecz obywateli a nie na przekór.
Fundacja rozebrała także chodnik-miejsca parkingowe przy budynku ul.Jasiniec 1/3.
Przykład działania jakoby na rzecz obywateli.
Fundacja, taka poszkodowana, rozebrala miejsca parkingowe ktore zgodnie z MPZP sa obowiazkowe dla blokow przy ul. Jasiniec 1 i 3. To jest normalna lobuzerka ze strony wlasciciela drogi.