
Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że przewodniczącym rady dzielnicy jest Wiktor Klimiuk (Prawo i Sprawiedliwość) , a tym samym jego zastępcą - Marcin Korowaj (Razem dla Białołęki).
Dzisiaj odbyła się kolejna rozprawa dotycząca władz dzielnicy. Przypomnijmy: pod koniec października Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę Hanny Gronkiewicz-Waltz na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody mazowieckiego w kwestii wyboru Zarządu Dzielnicy Białołęka oraz wyboru wiceprzewodniczącego Rady. Sąd zaznaczył, że wszystkie poglądy doktryny i orzeczenia sądów przytoczone przez prawników HGW dotyczyły nieaktualnego stanu prawnego, sprzed 2001 r.
- Podsumowując, Sąd uznał, że nie ma żadnych wątpliwości rozstrzygnięcie nadzorcze pozostaje w mocy aż do prawomocnego wyroku Sądu, a co za tym idzie, od lutego tego roku aż do wyroku NSA przewodniczącym Rady jest Wiktor Klimiuk i jedynie podjęte pod jego przewodnictwem uchwały są ważne. Sąd uznał więc, że obecnym Burmistrzem Dzielnicy jest Jan Mackiewicz, jego zastępcą Łukasz Oprawski a wiceprzewodniczącym rady Marcin Korowaj oraz jeszcze raz potwierdził, że od lutego to ja jestem jedynym legalnym przewodniczącym Rady Dzielnicy Białołęka. Co więcej, Sąd wskazał na szalbierstwo ze strony prawników HGW - celowo posługiwali się nieaktualnymi wyrokami aby nadużywać prawa, bo trudno uwierzyć że są tak niekompetentni, żeby nie wiedzieć o zmianie prawa....- podkreślał 28 października Wiktor Klimiuk.
Tamten wyrok nie był jednak ostateczny. Zapadł on dzisiaj. Naczelny Sąd Administracyjny, uznał, że przewodniczącym rady jest Wiktor Klimiuk. Czy to koniec przepychanek politycznych na Białołęce, czy dopiero ich prawdziwy początek? Co dalej? Marcin Korowaj podkreśla, że teraz władze Warszawy muszą uszanować demokratyczną decyzję o wyborze zarządu i przewodniczących Rady Dzielnicy. Od dzisiejszego wyroku nie ma już drogi ucieczki. - Od samego początku prawda i prawo były po naszej stronie, co potwierdził dzisiaj sąd w ostatecznym - prawomocnym wyroku. Odpowiedzialność za paraliż decyzyjny w dzielnicy w ostatnich miesiącach bezsprzecznie ponosi koalicja PO, IMB i radny Filip Pelc. Sąd przyznał nam racje i teraz oczekujemy, a wręcz wymagamy od władz Warszawy uszanowania demokratycznej decyzji mieszkańców w tej sprawie. To wielki dzień - koniec obstrukcji demokracji na Białołęce! - mówi Marcin Korowaj.
Foto: facebook
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gratuluję determinacji Panie Marcinie w tej sprawie, oliwa zawsze sprawiedliwa!
Demokracja i PiS? dobre sobie.
Pani Ania pomyliła i bez sensu połączyła wyrok nieprawomocny WSA w sprawie wyboru zarządu dzielnicy i wiceprzewodniczącego Korowaja z prawomocnym wyrokiem NSA w sprawie wyboru przewodniczącego. To dwa różne postępowania. Dziennikarstwo "kopiuj-wklej" nie sprawdziło się tym razem
Paszoł Won PIS-dzielce!
Gratulacje dla Przewodniczącego Rady Dzielnicy! .... a ten p. Korowaj to się dłuuuugo reklamował na płocie na Odkrytej że jest z PO, a tu że Razem dla Białołęki, szybko barwy zmienia, nieważne gdzie aby na wierchu hehe