Mieszkańcy nie ustają w staraniach o poprawę komunikacji w dzielnicy, która rozwija się w zaskakującym tempie. Jest petycja, są też konkretne pomysły co zrobić, by w kolejnych latach połączyć Białołękę z „resztą świata”.
Wczoraj wiceprezydent Warszawy zapewniła o priorytetowym doprowadzeniu tramwaju
na Zieloną Białołękę. Wiadomość zaskoczyła wszystkich, wzbudziła wielkie zadowolenie, ale też sceptycyzm wśród mieszkańców, którzy mimo tego wnioskują o zajęcie się ich problemami. A te rosną wraz ze zwiększająca się liczbą mieszkańców.
Na Białołęce wciąż przybywa mieszkańców. W przyszłym roku w na Zielonej Białołęce i jej najbliższej okolicy zostaną oddane do użytku 4 duże osiedla, w tym jedno w dzielnicy Targówek przy ul. Głębockiej. A to nie wróży nic dobrego. „Brak możliwości poszerzenia do dwóch pasów kluczowych ulic sprawia, że już teraz tworzą się ogromne zatory i korki. Trasa Toruńska, która została niedawno przebudowana, w godzinach szczytu także stoi w gigantycznym korku. Nie wyobrażamy sobie przerzucenia całego ruchu związanego z budową stacji metra II linii w okolice urzędu dzielnicy Warszawa Targówek. Na obszarze Żerania regularnie powstają nowe osiedla, które docelowo mają posiadać 4-5 tysięcy mieszkań, co daje min. 10 tysięcy mieszkańców. Również budowa kolejnych osiedli na Tarchominie i Nowodworach z roku na rok przyczynia się do zwiększenia zaludnienia tego obszaru dzielnicy, co z kolei powinno być bezpośrednio powiązane z rozwojem komunikacji - szczególnie biorąc pod uwagę, iż Tarchomin, Nowodwory i Żerań w dużej mierze obsługują te same linie autobusowe - 518 i 509. W tej sytuacji celowe jest także jak najszybsze rozpoczęcie przygotowań do budowy szybkiego tramwaju pomiędzy Tarchominem i Żeraniem, który pozwalałby na dotarcie do węzłów przesiadkowych: Żerań FSO, Rondo Starzyńskiego czy stacja metra Dworzec Wileński” - czytamy w petycji skierowanej do władz miasta.
Co może poprawić sytuację? Na pewno metro, zwiększenie częstotliwości kursowania linii autobusowych 518 i 509. Potrzebna jest też przebudowa i poszerzenie ciągu ulic Głębocka - Św. Wincentego do dwóch pasów z wytyczeniem buspasa. Pomysłów na poprawę sytuacji w petycji jest wiele. Kamil Hajduk, który robi co może by zmusić władze miasta do zajęcia się tematem stworzył też mapki, w których zaznaczył i opisał co i jak w najbliższych latach powinno zmienić się na Zielonej Białołęce. - Zrobiłem zestawienie dla wschodniej Białołęki jak powinna wyglądać komunikacja za 15 - 20 lat u nas jeżeli obecna władza zgodzi się z bardzo ważnymi postulatami, które są w petycji – mówi Kamil Hajduk i wymienia: za 3 lata powinna powstać część linii tramwajowej od odcinka Matki Teresy Kalkuty to tymczasowej zawrotki przy CHU Targówek inaczej nastąpi paraliż komunikacyjny. - W kolejnym kroku w ciągu pół roku rozbudowa do osiedla Zielona Dolina i Osiedle Regaty, zawarłem również pomysł, że mogłaby powstać linia tramwajowa z Zielonej Białołęki przez trasę toruńską na Żoliborz do torów w ulicy Mickiewicza i dzięki czemu mieszkańcy uzyskaliby prawdziwie szybki tramwaj! Nie ukrywajmy, ale obecny wpisany w studium, gdy wjedzie na Bródno już nie będzie szybki, nawet priorytet dla świateł nie wiele zmieni. Przy stacji metro Grodzisk jest miejsce nawet na 3 P+R i również na mapce pokazałem brakujący zjazd w ulicę Ostródzką, który by wreszcie odkorkował Głębocką i zmniejszył się ruch w okolicy ulic Skarbka z Gór i Magicznej – mówi Kamil i zachęca wszystkich do udziału w walce o poprawę komunikacji na Białołęce. W akcję można się włączyć podpisując petycję:
http://www.petycjeonline.com/petycja_na_rzecz_zwoania_nadzwyczajnej_sesji_rady_m_st_warszaw
MAPKA: Kamil Hajduk - stacja metra "Grodzisk"
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie