
Podobnie jak w innych częściach dzielnicy, na Tarchominie nie brakuje głosów oburzenia. Mieszkańcy wiedzą jak powinna wyglądać komunikacja.
- Mój sprzeciw budzi propozycja zmian dotyczących linii 518. Uważam, że propozycja połączenia jej z linią 314 oraz skrócenia jej trasy jest zdecydowanie niedobra. Po pierwsze, Nowodwory i Tarchomin potrzebują linii lokalnych, służących mieszkańcom do dojazdów do przedszkoli, szkół oraz do linii tramwajowej. Te funkcje spełniały linie 516 oraz 314 w takim kształcie, w jakim funkcjonowały przed wakacjami. Zawieszenie linii 314 było złą decyzją, nie służącą mieszkańcom dzielnic. Obie te linie powinny funkcjonować tak, jak przed wakacjami – mówi dr hab. Piotr Tafiłowski z Katedry Informatologii i dodaje, że linia 518 to jedyne bezpośrednie połączenie Nowodworów z Centrum, z niezrozumiałych względów sabotowane przez ZTM już od wielu lat.
- Likwidacja tego połączenia byłaby bardzo złą decyzją. Nie jest prawdą, że „w szczycie porannym część pasażerów linii 518 przesiada się do metra na stacji Marymont i dalej autobus jedzie ze znaczną liczbą wolnych miejsc”. Pasażerowie z Nowodworów, którzy chcą dojechać do metra, nie wybierają linii 518, żeby dojechać do Marymontu. Jadą autobusem 101 lub E-8 do Młocin. Pasażerowie, którzy dojeżdżają linią 518 do Marymontu to mieszkańcy innych dzielnic, którym powinno się ułatwić dojazd do linii metra, ale nie widzę
powodu, dla którego należałoby to robić kosztem mieszkańców Nowodworów – podkreśla Piotr Tafiłowski i tłumaczy, że często podróżuje linią 518 i autobusy tej linii nie jeżdżą, jak twierdzi ZTM „ze znaczną liczbą wolnych miejsc”.
- Mieszkańcy Nowodworów potrzebują połączenia z Centrum. Chcą mieć możliwość wygodnie dojechać z dziećmi na spacer na Stare Miasto (po proponowanych zmianach wymagać to będzie dwóch przesiadek – kto ma dzieci, ten wie, że nie jest to prosta i łatwa operacja). Wielu młodych ludzi mieszkających na Nowodworach studiuje i trzeba zapewnić im połączenie z Uniwersytetem. Ja sam jestem pracownikiem naukowym Uniwersytetu Warszawskiego i chciałbym móc dojechać szybko i wygodnie do pracy. Potrzebujemy wreszcie dogodnego połączenia z Dworcem Centralnym. Przypominam, że jest to dworzec kolejowy, z którego odjeżdżają pociągi dalekobieżne, a w długie podróże najczęściej wyrusza się z większym bagażem. Przesiadanie się z walizkami czy plecakami z autobusu do metra, a potem przechodzenie z nimi z metra na Dworzec Centralny naprawdę nie jest ani łatwe, ani wygodne – mówi profesor.
Co więcej, jego zdaniem, które popiera wielu mieszkańców, linia 518 powinna nie tylko zostać utrzymana, ale także wyprostowana (bez krążenia po Tarchominie ulicami
Świderską-Porajów-Myśliborską; te powinny być obsługiwane przez linię 314) i odchudzona o kilka przystanków. Przejazd z Nowodworów do Centrum nie powinien trwać w normalnych warunkach dłużej niż ok. pół godziny.
- Nie ma żadnych racjonalnych argumentów na rzecz pozbawienia Nowodworów jedynego bezpośredniego połączenia z Centrum. Przedstawiona na stronie internetowej ZTM propozycja nie zawiera argumentacji możliwej dla nas do przyjęcia – podkreśla Piotr Tafiłowski.
Foto: warszawa.wikia.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie