
Oknicka – ulica po której poruszają się nie tylko samochody i autobusy, ale też piesi, w tym uczniowie jeżdżący do szkoły autobusami z przystanków Oknicka 01 i Oknicka 02. Aż strach pomyśleć, co stanie kiedy któryś z kierowców zagapi się i nie zauważy idącego do autobusu dziecka...
Od długiego czasu mówi się o potrzebie budowy chodnika, co wielkim wyzwaniem nie jest, bo mówimy o 170 metrach drogi! Mieszkańcy proszą, radni piszą interpelacje, czas leci a zmian nie ma. Dlaczego teoretycznie banalna sprawa odkładana jest w nieskończoność?
- Ulica jest wąska i chodnik jest potrzebny, zwłaszcza, że ulicą poruszają się autobusy komunikacji miejskiej. Niestety do m.st. Warszawy należy tylko ta część, gdzie obecnie jest jezdnia. Aby drogę poszerzyć musi zostać utworzony tytuł inwestycyjny i zagwarantowane środki na budowę a przede wszystkim na wykup gruntów. Poszerzenie drogi będzie się wiązało z koniecznością przestawienia wszystkich ogrodzeń przy Oknickiej, bo obecnie jezdnia znajduje się dokładnie między ogrodzeniami. Aby poszerzyć Oknicką trzeba też usunąć wszelkie kolizje z sieciami, słupami energetycznymi i telefonicznymi, co znacznie podraża inwestycję – wyjaśnia Marzena Gawkowska z białołęckiego ratusza.
Jak więc widać na 170 metrów chodnika potrzeba wcale niemałych pieniędzy dlatego sprawa wciąż stoi w miejscu. To jednak nie zmienia faktu, że jest niebezpiecznie i budowa chodnika jest niezbędna.
- O ile może cieszyć fakt, że Urząd Dzielnicy Białołęka dostrzega potrzebę modernizacji 170 metrowego odcinka ul. Oknickiej, o tyle martwi wciąż ta sama odpowiedz na każde pismo mieszkańców i interpelacje radnych Marioli Olszewskiej i Danuty Zaleskiej. – brak finansowania! Budowa chodnika w tej wąskiej, ruchliwej ulicy nie musi się wiązać z koniecznością przestawienia wszystkich ogrodzeń przylegających do krawędzi jezdni o czym wspomina Urząd Dzielnicy. Wystarczy wykupić grunty i przesunąć ogrodzenia 6 posesji, aby mógł powstać jednostronny chodnik, łączący się z już powstałym chodnikiem, po stronie południowej w ul. Berensona. Natomiast nie da się uciec od kosztów jakie wynikają z przesunięcia kolizji z sieciami, słupami energetycznymi i telefonicznymi. Takie koszty są wpisane praktycznie w każdą inwestycję drogowa, zatem tłumaczenie „podraża inwestycję” dla mnie brzmi wymijająco. Najwyższy czas poszukać rozwiązań nie przeszkód i utworzyć dla ul. Oknickiej zadanie w Wieloletniej Prognozie Finansowej - mówi Mieszkanka Grodziska i dodaje, że sama wielokrotnie widziała sytuację, kiedy auta w ostatniej chwili omijjają pieszych. - W tym miejscu dojdzie do tragedii. Ktoś, kiedyś zwyczajnie się zagapi na ułamek sekundy. A to wystarczy...
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie