Reklama

Likwidują plażę za 100 tys. zł. Dlaczego?

Plaża przy ul. Aluzyjnej została oddana do użytku w grudniu zeszłego roku. Powstała, ponieważ została zgłoszona i przegłosowana w Budżecie Obywatelskim. Teraz jednak znika z powierzchni ziemi i radny Marcin Korowaj wyjaśnił, z jakiego powodu tak się dzieje...

Nadwiślańską atrakcję oddano do użytku w ramach budżetu obywatelskiego. Projekt kosztował około 100 tysięcy złotych, co nie pasowało niektórym mieszkańcom; jak stwierdził jeden z internautów: "na plaży znajdowało się kilka rzeczy - wątpliwej jakości - na krzyż. Nic, czego nie byłoby gdzie indziej". Pomysł chwalił za to Budżet Obywatelski Białołęki. 

W filmie opublikowanym na portalu społecznościowym niezależny radny dzielnicy - Marcin Korowaj wyjaśnił, w czym tkwi problem. Plaża jest usuwana ze względu na brak odpowiedniej dokumentacji. Wskazał, że wina leży po stronie urzędników:

Tę plażę będzie się jeszcze raz budować. Okazuje się, że plaża jest fuszerką budowlaną, bo urzędnicy nie dopełnili stosownych uzgodnień w tej sprawie. Części atrakcji nie uda się też w ogóle odzyskać, bo ulegną one dewastacji. Sam projekt jest jednak szczytny i jego autorom należą się duże podziękowania.

Na swoim Twitterze do tej kwestii odniósł się również Kamil Dąbrowa, rzecznik miasta:

Uspokajam: plaża nad Wisłą na Białołęce nie zniknie. Po konsultacji z PINB zabudowa placu zabaw musi zostać poddana konserwacji. Bezpieczeństwo warszawianek i warszawiaków jest dla nas priorytetem.

Fot. FB. Radny Marcin Korowaj/Informator Dzielnicy Białołęka

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBialoleka.pl




Reklama
Wróć do