
Kiedy strażnicy miejscy po otrzymaniu informacji o nielegalnej wycince drzew na jednej z posesji na Brzezinach przyjechali we wskazane miejsce, zobaczyli ściętą dużą olchę, o średnicy pnia 80 cm. Na szczęście inne drzewa udało im się uratować...
O tym, że przy Ostródzkiej wycinane są drzewa bez zezwoleń, powiadomił straż miejską jeden z mieszkańców. Funkcjonariusze z VI Oddziału Terenowego, którzy byli akurat w patrolu najbliżej działki, podjechali od razu sprawdzić zgłoszenie. Okazało się, że pracownicy jednej z podwarszawskich firm zdążyli wyciąć już okazałą olchę i nie mają żadnych dokumentów zlecających tę wycinkę.
- Pracownik wezwał telefonicznie właścicieli posesji. Potwierdzili oni, że zlecili wykonanie prac, ale także nie posiadają stosownych zezwoleń. Po skontaktowaniu się z pracownikiem Wydziału Ochrony Środowiska strażnicy wykonali dokumentację fotograficzną wyciętego drzewa. Dalsze czynności będzie w tej sprawie prowadził WOŚ - relacjonuje straż miejska.
Pomoc w pozyskiwaniu funduszy unijnych
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie