
Zarząd Dróg Miejskich ogłosił własnie przetarg na budowę sygnalizacji świetlnej na dwóch przejściach dla pieszych w Modlińskiej. Światła jeszcze w tym roku mają pojawić się przy skrzyżowaniu z ulicą Drogową i przystanku Winnica.
Jak podkreślają urzędnicy, oba przejścia są dziś bardzo niebezpieczne dla pieszych. Mają oni do pokonania dwie szerokie, 3-pasowe jezdnie. Według prowadzonych pomiarów kierowcy wyraźnie przekraczają tam prędkość. W pobliżu przejścia dla pieszych przy przystanku Winnica znajduje się fotoradar – przez lata był on najbardziej „zapracowanym” urządzeniem tego typu w Warszawie.
Natomiast wybudowane w ubiegłym roku aktywne przejście przy Drogowej było tylko rozwiązaniem doraźnym. Jest bezpieczniej, ale wciąż dochodzi do sytuacji kiedy piesi mogą czuć się zagrożeni przez pędzące auta.
Czy sygnalizacja poprawi bezpieczeństwo? Z pewnością tak. Wielkim minusem będzie jednak to, że i tak ciasna ul. Modlińska będzie miała kolejne przymusowe miejsca zatrzymania samochodów, a to nie poprawi płynności ruchu...
Źródło: ZDM
Foto: googlemaps
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na Drogowej światła potrzebne jak dziura w moście.
Nie podpowiadaj im o dziurach bo też zrobia
Bez sensu.
Bardzo dobrze. Strach tam przechodzić. Mówię to jako pieszy, ale tez kierowca. Szczególnie, że chodzę tamtędy z dziećmi.
Wczoraj zatrzymałem się tam żeby przepuścić pieszego i na środkowym pasie kierowca przejechał bez zastanowienia. Pytanie co wazniejsze, przepustowość czy ludzkie życie ?
Kładka jak na Czerniakowskiej Ruch jest piesi góra idą
( radar) przy Winnicy dlatego zapracowany że zlokalizowanie tam pasów jest bez sensu. Nigdy nie ma tam pieszych, nie ma tamtędy dokąd przejść z jednej na drugą stronę, brak tam ciągu pieszego wzdłuż ulicy. Radar powinien być tam gdzie jest istotny ruch pieszy. Tu go nie ma. To zwyczajna maszynka do wyłudzania pieniędzy od kierowców. A światła spowolnią ruch. Jest też na Białołęce na Płochocińskiej przejście be sensu. Tam kiedyś były młyny a więc i ludzie i tam też za kilkaset metrów staje policja, nie wiadomo po co tam jest ograniczenie prędkości. "0" pieszych, żadnych domów i domków i zakładów. Historycznie były ale nie ma, a ograniczenie automatycznie jest.
Świetnie, korki będą jeszcze dłuższe. A pieszych tam jest tłum, non stop : )