
Ul. Berensona (Projektowana 5KD), leżąca na przedłużeniu ul. Berensona od ul. Oknickiej do granic z miastem Marki - ta inwestycja jest marzeniem wszystkich mieszkańców Osiedla „Przy Rzeczce”. Niestety na drogę pozwalającą im dojechać do swoich domów muszą poczekać przynajmniej kolejne 5 lat.
Osiedle „Przy Rzeczce” położone we wschodniej części Białołęki na przedłużeniu ul. Berensona do granic z Markami, istnieje od 10 lat. Czas mija, a wciąż tam nie ma dostępu do drogi publicznej i co za tym idzie jakiejkolwiek utwardzonej drogi dojazdowej zarówno od strony Warszawy jak i miasta Marki. Jest to osiedle leżące w granicach administracyjnych Warszawy lecz bez bezpośredniego połączenia drogowego ze stolicą a nawet własną dzielnicą.
Mieszkańcy nieustannie od roku 2006 proszą dzielnicę o uregulowanie stanu prawnego gruntów. - Z powodu nieuregulowanej sytuacji gruntu miasto/dzielnica odmawia nam nawet pomocy doraźnej jak...wałowanie drogi gruntowej. Wielokrotnie pisaliśmy do burmistrza, Urzędu Dzielnicy jak i prezydent Warszawy. Sytuacja do dnia dzisiejszego nie uległa zmianie. Tu warto wspomnieć, że Inwestor osiedla uzyskał od m.st. Warszawy pozwolenie na budowę, pod warunkiem, że dojazd do osiedla będzie prowadził od strony miasta Marki. O czym wielokrotnie, wręcz do znudzenia i na zasadzie „kopiuj-wklej” informuje nas w odpowiedzi na nasze pisma Urząd Miasta i Dzielnicy – skarżą się mieszkańcy. Opowiadają też, że zostali poinformowani, że „Roszczenia z wywiązania się z przedłożonych w projekcie budowlanym warunków należy realizować na drodze sądowej z powództwa cywilnego"
- Budujące. Prawda? Nic tylko pędzić do urzędu, meldować się i odprowadzać podatki - dodają.
Brak utwardzonej drogi to ogromne utrudnienie, a czasami nawet brak możliwości dotarcia do pobliskiej warszawskiej komunikacji miejskiej a co za tym idzie szkoły podstawowej, gimnazjów, sklepów, przychodni zdrowia. Sytuacja staje się o tyle dramatyczna iż mareckie szkoły, do których mieszkańcy osiedla dotychczas posyłali swoje dzieci, obecnie odmawiają ich przyjmowania, tłumacząc że pierwszeństwo mają dzieci z rejonu ich miasta.
W roku 2011 odbyło się spotkanie mieszkańców osiedla „Przy Rzeczce” z Zastępcą Prezydenta Warszawy Jackiem Wojciechowiczem w sprawie drogi Projektowanej 5KD (poprzednio oznaczanej jako 5D) czyli nieutwardzonego odcinka ul. Berensona. Na spotkaniu w którym uczestniczyli również radni i burmistrz Białołęki, zapadły decyzje iż na rok 2012 dodatkowo ponad limit przyznany dzielnicy zostanie zaproponowanie zadanie budowy drogi Projektowanej 5KD. Pomimo podjętych podczas spotkania decyzji rozwiązujących ten problem, droga do dnia dzisiejszego nie powstała. Przez tyle lat płacenia podatków ( szacunkowo z PIT i CIT oraz podatku od nieruchomości to 4 mln zł), w tę okolicę nie została zainwestowana nawet złotówka, nic tu się nie zmieniło od dekady.
- Gołym okiem widać, iż z miastem oraz dzielnicą łączy nas wyłącznie coroczne rozliczenie podatku .Dla miasta/dzielnicy jesteśmy tylko i wyłącznie dawcami kapitału. Brzmi niedorzecznie, prawda? Bynajmniej.
Oto co otrzymaliśmy w zamian za nasze podatki: wjazd na osiedle - gruntowa droga od strony miasta Marki , WodKan - Marki, prąd - Marki, Parafia – Marki. Nawet najbliższy sklep znajduje się właśnie w Markach.
Wydaje się w końcu, że jest maleńkie światełko w tunelu. W obecnie obowiązującej Wieloletniej Prognozie Finansowej dla m.st. Warszawy, po wielu latach usilnych starań mieszkańców, został utworzony tytuł „Budowa ul. Projektowanej 5KD na odcinku od granicy miasta w kierunku ul. Berensona na lata 2021-2022” .
Informację potwierdza Urząd Dzielnicy.
- W pozwoleniu na budowę było określone, że to deweloper ma zapewnić dojazd od strony Marek. Mimo to, w WPF znajduje się budowa drogi o którą proszą mieszkańcy. Powinna ona powstać w latach 2021-22 – mówi wiceburmistrz Jacek Poddębniak. Wiadomość z jednej strony cieszy mieszkańców, z drugiej wcale nie uspokaja
- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem miasta/dzielnicy ( co rzadko się zdarza) za ok. 20 lat od momentu powstania osiedla „Przy Rzeczce” jego mieszkańcy będą mogli korzystać z cywilizowanego dojazdu do swoich domów. 20 lat czekania na wybudowanie 700 metrowego odcinka drogi - w takim czasie odbudowano z ruin wojennych prawie całą Warszawę! - mówią oburzeni mieszkańcy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tragedia!!!
Lewandów - brakuje 800 m modernizacji, przedłużenie Berensona 700 m. Takie odległości zdefiniowały skuteczność miasta i dzielnicy. Żenada!