
Motocykliści na Białołęce w ostatnim czasie spotykają na swojej drodze niespodzianki. Niestety, nie z serii tych przyjemnych, a bardzo niebezpiecznych o czym napisał do nas Sebastian.
-Proszę o sprawdzenie, bezsensownego wydawania pieniędzy na polewanie ulic woda, zwłaszcza wieczorem. Piszę, jako motocyklista, który kilkukrotnie nieomal stracił panowanie nad pojazdem (podróżując z przepisowa prędkością)! Rozumiem polewanie w czasie upałów lub podczas zwiększonego zapylenia, ale wieczorem, przy 15stopniach C i nierzadko po dziennych opadach?! Dodatkowo pojazdy, które polewają jezdnie woda nie są zamiatarkami, a jedynie rozlewa ta wodę. To wylewane pieniędzy na ulicę! Na Białołęce jest mnóstwo motocyklistów i wśród moich znajomych takie zachowanie postrzegane jest wręcz, jako niebezpieczny idiotyzm - opisuje motocyklista i wymienia, że niespodziewanie mokry asfalt w ostatnim czasie spotkał na Modlińskiej w okolicy ratusza, Światowida i Myśliborskiej aż do Mostu Północnego. - W sobotę wieczorem sytuacja podobna. Godzina ok. 20, 19 stopni, nawet lekko kropiło. Polewaczka firmy Partner (nie zamiatarka czy kombajn myjący ulice) jechała Modlińska od ratusza aż do samej Jabłonny beztrosko polewając skrajny 3 najszybszy pas i ochlapując pas 2. - opisuje mieszkaniec.
Niewtajemniczonym wyjaśniamy w czym problem - asfalt polany wodą jest dla motocyklistów bardzo niebezpieczny. Zroszona wodą nawierzchnia staje się potwornie śliska i utrzymanie w ryzach maszyny staje się chwilami niemożliwe, nawet przy niewielkiej prędkości. Dlatego o całą sprawę zapytaliśmy w Zarządzie Dróg Miejskich, ten odesłał nas do Zarządu Oczyszczania Miasta.
- Zarząd Oczyszczania Miasta nie zlecał polewania ulic. Za to od czwartku – nocami – najpierw realizowane było zamiatanie ulicy Modlińskiej, a następnie jej umycie. Odnosimy wrażenie, że zgłoszenie czytelnika dotyczy właśnie tych prac. Przy zamiataniu jezdni obowiązkowe jest zraszanie, co zmniejsza zanieczyszczenia powietrza i unoszenie się pyłów. Prace wykonywane są w godzinach nocnych, ponieważ realizujące je pojazdy o dużych gabarytach, aby prawidłowo oczyścić jezdnię, powinny poruszać się z prędkością ok. 10 km/h. Zamiatanie i mycie jezdni nie jest możliwe w ciągu dnia, gdyż powodowałoby korki i znacząco utrudniało ruch drogowy. Do kierowców apelujemy o ostrożność i dostosowanie prędkości do panujących na drogach warunków - tłumaczy Magdalena Niedziałek z ZOM i dodaje, że prace te zlecane są od wielu lat i nigdy dotąd takiej interwencji nie otrzymaliśmy.
foto: scigacz.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Taka polewaczka przydalaby sie w nocy na ulicy plochocinskiej. Nawet 2 km od niej slychac dawcow organow pilujacych swoje maszyny napewno nie z przepisowa predkoscia..
Bardzo dobrze, motocykle są za głośne i zakłócają spokój normalnych, szanujących ludzi życie.
Modlińska na tym odcinku ma b.śliski asfalt po deszczu. powinno się go wymienić . nie tylko dla dwóch kółek. Nie jest to wina polewaczek, tylko asfaltu złej jakości