Reklama

Remont Małej Modlińskiej przekreśla szansę na tramwaj?

 

Remont drogi serwisowej wzdłuż Modlińskiej znalazł się w WPF. Czy to przekreśla szansę na tramwaj w tym miejscu?

- Do Wieloletniej prognozy finansowej rzutem na taśmę wprowadzono „Małą Modlińską”. To dziwne, bo wiele ulic na Białołęce czeka na wpis do WPF dekadami, „Mała Modlińska” wskoczyła tam w tydzień. Konkretnie: 10 grudnia br. ukazał się artykuł, że jest odmowa i możliwość wpisu do WPF jest odległa, a tydzień później – cud! – wpisano tę inwestycję do WPF. A na pewno nie muszę nikomu przypominać o wielkich białołęckich ulicach, które czekają na remont od 10 czy 20 lat – mówi Agnieszka Nowak, która od dawna mówi o pilnej potrzebie budowy tramwaju wzdłuż Modlińskiej. Podkreśla też, że w ferworze politycznych ustaleń nikt nie zauważył, że tzw. „Mała Modlińska” nie jest ULICĄ, tylko drogą serwisową Modlińskiej i rezerwą pod tramwaj wzdłuż Modlińskiej. Ale gdy się ją wyremontuje, to nikt już nie rozkopie nawierzchni w obawie przed oskarżeniem o niegospodarność. Nie ruszy tego żaden Zarząd, a już na pewno nie osoba z tego samego ugrupowania. Co to znaczy? Temat tramwaju dla dziesiątek tysięcy mieszkańców Tarchomina, Piekiełka i Żerania został opóźniony o wiele kadencji.

- Jak można cieszyć się z sukcesu jakim jest 400 podpisów pod petycją dotycząca remontu drogi serwisowej? Rozumiem ich satysfakcję, ale uważam za krótkowzroczną. Rozumiem strach i frustrację mieszkańców, gdy tamtędy chodzą (ja jeżdżę na rowerze i często zdarza mi się przeklinać pod nosem te wertepy). Tylko że ja, w przeciwieństwie do radnych, wiem też DLACZEGO ta droga leży odłogiem i dlaczego jest w tak złym stanie. Właśnie dlatego, że czeka na budowę tramwaju opóźnioną o 15 lat! Sęk w tym, że wiceburmistrz Adamkiewicz (IMB), będzie tej decyzji bronił. Jego wyprzedzające komentarze krytykujące tramwaj padały już pod poprzednim artykułem w tej sprawie. A po wykonaniu „chodnika” będzie odsuwał wszelkie pytania o tramwaj. Będzie musiał, bo rozkopywanie świeżo wyremontowanej drogi pod tory jest jawną niegospodarnością i nie przejdzie nawet na Białołęce – tłumaczy Agnieszka. - Rozumiem nastawienie na 400 głosów poparcia, szkoda tylko , że lobbując za tym remontem nie pomyślano, że tramwaj jeszcze lepiej służyłby mieszkańcom okolic „Małej Modlińskiej”. A do tego... bagatela pięćdziesięciu tysiącom innych osób. Tak, 50 tysięcy. Ta liczba pada w stanowisku Rady Dzielnicy przegłosowanym ostatnio – co ciekawe, także głosem radnej Lucyny Wnuszyńskiej starającej się o remont! Wygląda na to, że pani Wnuszyńska nie czyta ani tego, za czym głosuje, ani tego, co jest w planach zagospodarowania, ani nie potrafi zdiagnozować największych problemów CAŁEGO Żerania i Piekiełka. Ten problem jest prosty: postulaty olbrzymiej liczby mieszkańców są ignorowane, a inwestycje dla tysięcy osób opóźnione o całe dekady! - podkreśla mieszkanka.

Za 15 lat, gdy jakiś bohater wybuduje tramwaj, dzieci, które dziś chodzą tamtędy do szkoły będą zupełnie dorosłymi ludźmi. Nie da się obronić tezy, nasze władze najlepiej zadbały o ich bezpieczeństwo. Prawda jest taka, że tylko tramwaj może odkorkować uliczki Piekiełka i poprawić jakość powietrza osób mieszkających przy Modlińskiej. I „Małej” i dużej! Ekologia i transport zbiorowy to sprawy, które bardziej oddziałują na zdrowie i jakość życia mieszkańców niż kawałek chodnika.

- Moim zdaniem cenę koalicji zapłacą mieszkańcy całego Żerania, którzy przez dekady będą dusić się w spalinach i jeździć wszędzie autami. Te kilkadziesiąt tysięcy osób powinno wiedzieć i pamiętać, za jaką cenę poświęcono rozwój całej okolicy – podsumowuje Agnieszka Nowak.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBialoleka.pl




Reklama
Wróć do