
Wczorajsze spotkanie w sprawie Planu Zagospodarowania okolic Kanału Żerańskiego nieco uspokoiło emocje. Okazało się bowiem, że w projekcie jest uwzględniona ścieżka rowerowa do Nieporętu, a na niej najbardziej zależało mieszkańcom. To jednak nie koniec prac na planem. Trzeba w nim dopracować szczegóły, a na składanie uwag mamy jeszcze tylko dwa tygodnie.
- Na pewno pozytywnym aspektem tego spotkania jest informacja o dopuszczeniu w planie zagospodarowania ścieżki rowerowo-pieszej nad Kanałem Żerańskim, po stronie ul. Płochocińskiej. Ciężko sobie wyobrazić te tereny bez znanej i lubianej trasy do Nieporętu. Zapisy planu trzeba jednak doprecyzować, także warto do 19 stycznia składać uwagi - mówi Mateusz Senko z Inicjatywy Ocalmy Tereny nad Kanałem Żerańskim. Opowiada też, że sporo propozycji odnośnie zagospodarowania, infrastruktury i małej architektury pojawiło się na spotkaniu, co jest budujące, bo coraz więcej osób jest zainteresowanych wykorzystaniem potencjału Kanału Żerańskiego.
- Niestety na razie ten potencjał zostanie zdegradowany przez Gaz-System, który równocześnie milczy jak zaklęty w temacie projektu zagospodarowania czy konsultacji, które miały się rozpocząć w lutym czy nawet już w styczniu. Nie wiemy, co ma na celu przeciąganie rozmów z miastem, bo sprawa jest prosta - to co zostanie zniszczone, powinno zostać odtworzone - w ramach kompleksowego projektu zagospodarowania. Oczywiście drzewa odrosną dopiero za kilkadziesiąt lat, więc tym bardziej trzeba zadbać o ich parametry i lokalizację nasadzeń przede wszystkim nad Kanałem Żerańskim. Część istniejącego drzewostanu można także ocalić, przez ograniczenie bardzo szerokiego pasa budowlano-montażowego - podkreśla Mateusz Senko.
Foto: FB/Ocalmy Tereny nad Kanałem Żerańskim
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie