
Choć rozpoczęcie roku szkolnego już za nami, okazuje się, że jeszcze nie wszystkie dzieci mają się z czego uczyć. O ile z dostarczeniem podręczników dla uczniów klas I-III Ministerstwo Edukacji Narodowej zdążyło w ostatniej chwili, to dzieci z klas IV-VI w niektórych szkołach nie widziały ich jeszcze na oczy. Dlaczego tak się dzieje?
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z rzecznikiem Ministerstwa. Joanna Dębek wyjaśniła nam, że wina nie leży po stronie ministerstwa, a winne całej sytuacji są szkoły. Według założeń MEN miało kupić i dostarczyć podręczniki tylko dla klas I-III, klasy IV-VI zostały objęte dotacją celową. Ministerstwo nie ponosi więc odpowiedzialności za to, że szkoła nie kupiła książek dla uczniów ze starszych klas podstawówki.
Skoro szkoły miały za mało czasu, by kupić książki, to może powinny przedłużyły dzieciakom wakacje?
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie wszystkie dzieci również z pierwszych klas mają podręczniki. Zapraszam do szkoły nr. 342 na warszawskiej Białołęce, gdzie klasy o dwóch ostatnich literkach otrzymają podręczniki dopiero pod koniec października, bo... Ministerstwo przeoczyło, że te dwie dodatkowe klasy powstały.