Reklama

Warzywniak na Nowodworach upada. Wolimy zakupy w marketach i dyskontach?

03/03/2017 11:27

Kiedy na grupie Białołęka i Tarchomin pojawiła się informacja o zamknięciu warzywniaka przy ul. Mikołaja Trąby, mieszkańcy nie kryli rozgoryczenia. Okazuje się jednak, że prowadzenie małego sklepiku ze świeżą żywnością wbrew pozorom nie jest takie proste. Wszystko wskazuje na to, że większość z nas jednak zdecydowanie woli zakupy w marketach i dyskontach.

- Otwarcie tego sklepiku to była dla mnie nowość, a pomysł pojawił się spontanicznie .Mój syn zaproponował otwarcie kiedy dowiedział się od kolegi, że jest wolny pawilon. Decyzja zapadła dość szybko, bo w dwa dni odkupiliśmy lokal od poprzedniego właściciela ,który jak się dowiedzieliśmy podobno źle go prowadził. Miałem świadomość, że przez to wielu klientów zraziło sie do tego miejsca. Niektórzy nawet podczas remontu mówili, że nie pójdzie, ale trzeba być konsekwentnym i dążyć do celu  - opowiada pan Mikołaj.

Otwarcie warzywniaka odbyło się 9 listopada 2016 roku. Niestety, dzisiaj właściciel zapowiada jego likwidację od 1 kwietnia, choć odbiera to jako wielką osobistą porażkę.

- Mam wielu stałych klientów i są zadowoleni. Jak jest coś nie tak ,to staram się to naprawić i z tego co wiem to raczej mam dobrą opinię. Jednak jest mały problem ze zdobyciem więcej ilości klientów, a wiadomo więcej klientów większa sprzedaż i tym świeższy towar i coraz większy wybór. Szkoda, że nie ma zainteresowania i ludzie nie kupują w takich sklepikach tylko w marketach...Naprawdę dużych różnic w cenach nie ma, bo sprawdzałem i jestem pewien, że towar u mnie lepszy - tłumaczy Mikołaj i dodaje, że ma w sprzedaży owoce: jabłka ,pomarańcza, mandarynka, ananas, melon, grejfrut, avocado, mango, maliny i truskawki też bywają. Oczywiście są też warzywa, napoje, przetwory, ma dostawę sera wiejskiego ,mleka ,jajek i wiele, wiele innych specjałów jakich nie znajdziemy na półkach w markecie.

Właściciel warzywniaka podkreśla też, że ceni każdego klienta. Dla niego ważni są ci którzy zostawiają złotówke, jak i ci, którzy płacą 20-30 zł.

Sklepik przy Mikołaja Trąby niedługo przejdzie do historii  jako  warzywniak z dobrymi jakościowymi produktami i niewygórowanymi cenami. Niestety w dzisiejszych czasach to nie wystarczy. Czy naprawdę wolimy zakupy w dyskontach od takich miejsc?

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-03-03 13:40:45

    Podejrzewam, że wszyscy pamiętają poprzednich właścicieli, i to że tam wciąż jakieś menele siedziały etc.. I niesmak pozostał.. Ja sam (mimo że przechodzę tamtędy codziennie) po raz pierwszy wszedłem do tej budki parę miesięcy po otworzeniu (bo czegoś tam w sklepie nie mieli).

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bartosz - niezalogowany 2017-03-03 23:19:00

    Szkoda ze ludzie zapomnieli o bazarkach i warzywniakach tylko faszerują się żywnością bez smaku i wartości dorabiając markety zamiast małych osiedlowych przedsiębiorców . Sam prowadzę mała działalność i wiem jak jest ciężko wiec rozumiem pana Mikołaja i staram się go wspierać robiąc tam zakupy . zycze powodzenia i mam nadzieje ze uda się utrzymać sklepik . Pozdrawiam Bartosz Demko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBialoleka.pl




Reklama
Wróć do