
Po wczorajszym opublikowaniu pisma, które wpłynęło do Komisji Polityki Społecznej i Ochrony Zdrowia, wiceburmistrz Marcin Adamkiewicz wydał oświadczenie w którym zaprzecza zawartym w nim informacjom i zapowiada skierowanie sprawy do sądu.
Przytaczamy fragmenty oświadczenia, jak zawsze bez komentarza, a poniżej całe oświadczenie:
„- Nieprawdą jest, jakobym kiedykolwiek ingerował w merytoryczną pracę Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie dla Dzielnicy Białołęka. Jest to jednostka autonomiczna, samodzielnie podejmująca decyzje.
- Nigdy nie zażądałbym wstrzymania procedury „Niebieskiej Karty” nie tylko dlatego, że nie leży to w moich kompetencjach, ale przede wszystkim dlatego, że dobro skrzywdzonych stawiam na pierwszym miejscu. Dowodem na to jest chociażby ogrom pracy jaki włożyłem, by zorganizować przeprowadzkę wszystkich mieszkańców byłego domu samotnych matek „Bajka”
- Nigdy nie groziłem wyciągnięciem konsekwencji służbowych ani wobec członków ZI, ani wobec pracowników OPS, bo nie mam takich uprawnień
- Opisane zdarzenia rzekomego wpływania przeze mnie na pracę Zespołu miały miejsce w lutym. Sprawa wypływa w październiku, na dwa tygodnie przed wyborami samorządowymi, w których ubiegam się o mandat radnego dzielnicy Białołęka. Oceniam to jednoznacznie jako próbę nadszarpnięcia mojego wizerunku . Z przykrością stwierdzam, że jest to niedopuszczalny akt brudnej kampanii wyborczej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Taaaaaa, OPS nie podlega.
Treść komentarza...
Przeciez burmistrz się nie przyzna...kampania?OPS moim zdaniem jest daleki od kwestii politycznej propagandy.Skoro inf na ten temat jest zawarta również w protokole ze spotkania ZI to chyba kilka osób było świadkami.
Nie wspomnę o zgodzie Pana Burmistrza na przemoc wobec pracownika OPS przy konfrontacji ze sprawca
Panie Adamkiewicz nie wstyd Panu? Czy za zdobycie mandatu radnego, trzeba wyrzec się prawdy? PAN wie, że są dowody..... .....
Myślałam, że ten człowiek po tym co się zdarzyło pokaże ludzką twarz. Jednak pęd do władzy jest silniejszy od zwykłej uczciwości. Nie wolno milczeć!!!!!!!!!!!!!!!!
Wstyd!
Oświadczenie byłej Przewodniczącej ZI, w całości podtrzymujące swoje stanowisko w sprawie i zawierające dokładny przebieg zdarzeń na stronie Gazety Praskiej.