
Dzisiaj pomagałem w zbieraniu podpisów pod petycją „Tak dla bezpiecznej ulicy Hanki Ordonówny“. Tym razem rozdawaliśmy ulotki wśród rodziców odprowadzających swoje pociechy na rozpoczęcie roku szkolnego w nowej szkole – filii placówki nr 342 na Białołęce. Rodzice i dziadkowie bardzo chętnie składali swoje podpisy i podzielali pogląd, że koniecznym jest wybudowanie nowego chodnika wzdłuż ulicy, ustawienie progów zwalniających lub świateł, które zwiększą bezpieczeństwo przejścia dzieci do szkoły.
Do stolika czekała cierpliwie kolejka chętnych by poprzeć nasze postulaty. Niestety spieszący się włodarze Platformy Obywatelskiej nie zauważyli, że nowa szkoła to nie sam budynek, a również bezpieczne do niej dotarcie i powrót do domu. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz pospiesznie udała się więc aby przeciąć, zapewne nie pierwszą i nie ostatnią przed wyborami samorządowymi wstęgę i zwiedzić budynek szkoły. Wspierał Ją Burmistrz Dzielnicy oraz Przewodniczący Rady. Żałujemy, że włodarze miasta nie znaleźli czasu by złożyć podpis pod petycją do samych siebie.
Rozdając ulotki mieliśmy możliwość zaobserwowania dwóch zaskakujących sytuacji. Pierwsza to zachowanie urzędnika, który jadąc ze świtą urzędników miejskich zaparkował auto (czarna toyota – numer rejestracyjny jest nam znany) w miejscu niedozwolonym, a na zwróconą uwagę odpowiedział: „ale ja jestem z urzędu“ – czyżby urzędnicy mieli przyzwolenie na nieprzestrzeganie prawa? Zapewniam, że każdy z nas dostałby natychmiast mandat od straży miejskiej.
Druga sytuacja to wzmożony udział prywatnej agencji ochrony zabezpieczającej wizytę Pani Prezydent w szkole nr 342. Na około 30 minut przed przybyciem Hanny Gronkiewicz-Waltz pojawiło się trzech pracowników ochrony oraz wóz patrolowy tej agencji. Nie wiedziałem, że Pani Prezydent wymaga aż takiego zabezpieczenia. Pojawiają się również pytania: czego boi się Pani Prezydent i, jeśli faktycznie istnieje jakieś zagrożenie ze strony mieszkańców Białołęki, to czy nie powinna zostać do tego wykorzystana straż miejska? Przecież już raz Prezydent naszego miasta wykorzystywała służby ochrony do pływania po Wiśle – z zaangażowaniem straży miejskiej pewno byłby mniejszy kłopot.
Dariusz Kacprzak - kandydat do Rady Warszawy Okręg Białołęka - Praga Północ. Członek Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej. Mieszkaniec Białołęki, politolog, ekonomista, ukończył studia doktoranckie z zarządzania w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie oraz studia podyplomowe z zarządzania w administracji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trzeba w końcu uporządkować architekturę w mieście, nie mówiąc o tym, że trzeba dbać o jego nowoczesną infrastrukturę.
Zgadzam sie i z tego co się orientuję to jednym z punktów programu wyborczego wwsu jest własnie nowoczesna infrastuktura oraz bezpieczeństwo, więc żeby to sie zmieniło może trzeba dać im szanse...
Chodnik potrzebny, ale generalnie cała to szkoła to jedno wielkie nieporozumienie: http://www.tojestchore.pl/wp/strazniku-czy-ci-nie-wstyd/