
Kabel telefoniczny wisiał pół metra nad chodnikiem; zauważyli go strażnicy miejscy, patrolujący ul. Juranda ze Spychowa.
Kilka dni temu, około godziny 8.20, strażnicy miejscy przejeżdżali przez ul. Juranda ze Spychowa. Zauważyli tam kabel telefoniczny, zwisający pół metra nad chodnikiem. Na odcinku paru metrów przewód przebiegał nad ul. Zbyszka z Bogdańca.
Ciarki na plecach pojawiają się, gdy się pomyśli, co mogło się stać, jeśli kabel zostałby przerwany przez samochód albo - tym bardziej - dotknięty lub uszkodzony przez rowerzystę czy pieszego (dzieci!). Kabel nie był oznaczony.
Strażnicy natychmiast wezwali na miejsce pogotowie techniczne firmy telekomunikacyjnej, które sprawnie usunęło zagrożenie.
Fot. Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie