
Strażnicy miejscy zaczęli ponownie stosować znienawidzoną przez kierowców blokadę kół.
Do interwencji Straży Miejskiej miało dojść 10 marca. Strażnicy założyli blokady kół samochodom parkującym w niedozwolonym miejscu, a konkretnie... na piasku, który podobno powinien być trawnikiem. Zdaniem oburzonych kierowców, ich samochody na zajmowanym przez siebie miejscu w niczym nikomu nie przeszkadzały i straż usunęła je w celu "podbicia sobie statystyk". Usuwanie samochodów zaparkowanych na niedozwolonych miejscach na peryferiach Warszawy ich zdaniem nie rozwiązuje problemów z ruchem w stolicy.
Rzecznik prasowy Straży Miejskiej stwierdza jednak, że samochody zostały usunięte po otrzymaniu zgłoszenia od mieszkańców okolicy, a ich kierowcy nie zastosowali się do znaku zakazu zatrzymywania się. Brak wyrozumiałości Straż Miejska tłumaczy faktem, że kierowcy nagminnie parkują samochody w miejscach niedozwolonych, chociaż często w pobliżu znajdują się miejsca parkingowe nieobjęte zakazem. Powoduje to często problemy z ruchem i wypadki na drodze. W odpowiedzi na problem, Straż Miejska wróciła ostatnio do stosowania blokad kół - metody, która niewątpliwie zniechęca kierowców do parkowania w niedozwolonych miejscach. Za to wykroczenie zapłacić możemy mandat w wysokości nawet do 500 zł.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I Bardzo dobrze. Karać, karać i jeszcze raz karać.