Reklama

PINB sprawdzi wentylację w budynku przy Skierdowskiej 4. Są niejasności

21/02/2017 07:27

Po pożarze, do którego pod koniec rokuw budynku socjalnym przy Skierdowskiej 4 pojawiła się informacja, że nie ma tam wentylacji. Wtedy pozornie wszyscy stanęli na równe nogi. Jak opowiadają mieszkańcy, administracja natychmiast, mimo braku reakcji na wcześniejsze zgłoszenia - zainstalowała nakładki na komin. Od tamtej pory jednak nikt nie sprawdził czy coś się zmieniło, czy wszystko sprawnie działa.

I błąd. Nic się nie zmieniło.

- Administrator budynku twierdzi, że grzyb i zalane ściany to wina mieszkańców, ponieważ niewłaściwe eksploatuja lokale. Zalecił, by w czasie gotowania- było otwarte okno i drzwi wejściowe do mieszkania. Nie to nie żart, chociaż tak to wszystko brzmi - opowiada jedna z mieszkanek i dodaje, ze w mieszkaniach nie ma okapów, bo nie ma jak ich podłączyć z powodu braku pionu wentylacyjnego. - Oblodzone od wewnątrz okna, grzyb...Tym którzy nie wiedzą jakie mogą być widoczne już na pierwszy rzut oka skutki braku wentylacji proponujemy spojrzeć na zdjęcia. One nie pozostawiają żadnych wątpliwości.
 

Mieszkańcy bloków socjalnych zlokalizowanych przy ulicy Skierkowskiej 4 zgłosili, że w ich mieszkaniach nie ma wentylacji radnemu Piotrowi Cieszkowskiemu, który pojechał na miejsce.

-  W jednym z mieszkań sprawdziłem, ze pomimo instalacji kratki wentylacyjnej, cyrkulacja powietrza nie jest wystarczająca. W dniu 11.01.2017 roku złożyłem interpelację nr 1461 w której w pkt. 4 zadałem pytanie: Dlaczego brak jest w tym budynku wentylacji? W dniu 1.02 2017 roku otrzymałem odpowiedź na to nurtujące mnie pytanie od vice Burmistrza Marcina Adamkiewicza: każdy lokal w budynku posiada wentylację grawitacyjną. Otrzymana odpowiedz budziła wątpliwości, wobec czego postanowiłem na sesji Rady Dzielnicy Białołęka zadać kolejne pytania: Czy w budynku, który ostatnio się palił, przy ulicy Skierkowskiej 4, wentylacja grawitacyjna jest sprawna? czy w każdym mieszkaniu jest sprawna wentylacja? Pan vice Burmistrz stwierdził, że w każdym mieszkaniu jest sprawna wentylacja. Dodał, ze są robione przeglądy, dopuszczono lokale do użytkowania, więc nie ma takiej możliwości żeby wentylacja nie działała. Mieszkańcy jednak twierdzą, że wentylacja w ich mieszkaniach nie działa, dlatego w dniu 20 lutego powiadomili Państwowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w celu sprawdzenia prawidłowego funkcjonowania instalacji grawitacyjnej w mieszkaniach - mówi Piotr Cieszkowski, a my jak zawsze staramy się nie komentować sytuacji, jednak przedstawiamy prawdziwą perełkę znalezioną w sieci, która sama w sobie jest najlepszym podsumowaniem całej sytuacji i chyba jej wystarczającym wyjaśnieniem.

Na fejsbukowej grupie Białołęka i Tarchomin pracownik Urzędu Dzielnicy, Jacek Farcinkiewicz, dość dokładnie wyjaśnił w czym tkwi problem:

"Budynek na Skierdowskiej 4 jeśli chodzi o wentylację grawitacyjną, a właściwie o przewody wentylacji grawitacyjnej, został wybudowany zgodnie z projektem budowlanym wkonawczym. Problem w tym, że projekt zawiera poważne błędy: źle zaprojektowano przewody kominowe wentylacji grawitacyjnej ponad dachem. Każdy komin składa się z dwóch szeregów. Taki komin ma 8 przewodów i 8 kratek wentylacyjnych. Każdy przewód powinien być wyposażony w dwie kratki wentylacyjne lub górny wylot zakończony turbowentem. Takie poprawne przewody wentylacyjne ma kilka lokali. Aby zapewnić prawidłowy ciąg kominowy w przewodzie kominowym trzeba ponadto zapewnić właściwą różnicę temepratur i ciśnień między lokalem i wylotem z komina. Delta t z reguły jest zapewnione np. 20 st i -5 st. Gorzej jest z różnicą ciśnienia, przede wszystkim na II pietrze. Jest tam najwyżej 0,18 atmosfery. Można to rekompensować zwiększając przekrój przewodu wentylacyjnego. Niestety tego projektant nie zastosował. Są jeszcze wywietrzaki w górnej ramie okiennej (niestety tylko w projekcie), w rzeczywistości ich nie ma. W czasie remontu niektórych lokali ZGN montował np. nawietrzaki podokienne. W budynku jest ogrzewanie elektryczne, bardzo drogie, w związku z tym lokale są niedogrzane. Jeszcze jeden mankament to spusty z brodzików (syfony) zamontowano niestandardowe i zrobiono to niechlujnie, tak że większośc prawdopodobnie do dziś jest nieszczelna i zalewa dolne części ścian tak, że grzyb wchodzi na ściany nawet na wys. 2 m. Podobne przewody ma wentylacji grawitacyjnej ma wiele innych nowych budynków, w tym i urząd, tyle, ze w urzędzie nie gotuje się posiłków jak w lokalach mieszkalnych."

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-02-21 09:51:30

    Czy ktoś przeczytał artykuł przed opublikowaniem ?!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBialoleka.pl




Reklama
Wróć do