
Do niedawna wydawało się, że na Białołęce wzniesiony zostanie wodny plac zabaw dla dzieci. Obecnie jednak realizacja projektu stanęła pod znakiem zapytania.
Budowa wodnego placu zabaw, jako pozytywny projekt zwiększający atrakcyjność dzielnicy dla rodzin z dziećmi, została wybrana przez miasto w ramach budżetu partycypacyjnego w 2017 roku. Projekt ten, zaproponowany przez Dominikę Rybarczyk zdobył aż 2300 głosów, przeznaczona na niego została cała pula pieniędzy na projekty ogólnodzielnicowe. Zgodnie z założeniami, park miał składać się między innymi z kolorowych powierzchni poślizgowych wzbogaconych o dodatkowe atrakcje, takie jak fontanny, sztuczne gejzery czy "grzybki".
Wydaje się jednak, że ten pozytywny projekt może nie doczekać się realizacji. Powód jest najbardziej prozaiczny z możliwych - brak pieniędzy. A konkretnie - jak dotąd nie zgłosili się żadni inwestorzy, którzy podjęliby się udziału w realizacji projektu. Zdaniem niektórych mieszkańców miasta, powodem takiego stanu rzeczy są zbyt małe fundusze przeznaczone na projekt przez miasto. Pogłoski te dementuje wiceburmistrz, Jan Mackiewicz. W swoim oświadczeniu stwierdza, że to inwestorzy przy zgłaszaniu udziału w projekcie sami określają swoją cenę. Zapowiada też, że przetarg zostanie wkrótce ogłoszony powtórnie. Nadal jest szansa, że mali mieszkańcy Białołęki otrzymają wodny plac zabaw na ochłodę w sierpniowe upały.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie