
Zdarzenie miało miejsce kilka dni temu na Białołęce. Strażnicy akurat przejeżdżali ul. Marywilską, gdy zauważyli niepokojącą sytuację.
Wszystko działo się dokładnie tydzień temu, około godziny 17.15 na ul. Marywilskiej. Strażnicy miejscy podczas patrolowania rejonu zauważyli grupę ludzi, zebraną wokół leżącego na wjeździe do osiedla mężczyzny. Obok poszkodowanego leżał rower, stał tam też samochód osobowy Renault.
55-letni rowerzysta nie ruszał się, ale głośno jęczał z bólu. Był przytomny, ale zdezorientowany. Nie wiedział, co dokładnie się wydarzyło. Skarżył się na ból nogi i barku. Nie dał rady wstać, ani nawet poruszyć kończynami.
Niedługo potem na miejscu pojawiła się karetka i policja. Obywatel Włoch, który nie mówił po polsku, wg. relacji świadków jechał chodnikiem, mimo iż obok była ścieżka rowerowa. Przejeżdżając przez wjazd na osiedle, mężczyzna został potrącony przez skręcający na nie samochód.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie