
W najbliższych dniach w końcu ruszą prace związane z wymianą barier oddzielających ul. Białołęcką od Kanału Żerańskiego.
O tym, że w planach jest modernizacja Białołęckiej w ostatnim czasie mówi się naprawdę sporo. W całej tej dyskusji zabrakło jednak informacji o kolejnym bardzo ważnym problemie tej drogi - stanie barier, które w przypadku poślizgu uchronią kierowców przed wjazdem do wody.
W listopadzie zwracała już na to uwagę radna Mariola Olszewska. Ona tłumaczyła urzędnikom w interpelacji, ze nie można czekać na remont. Odcinek Białołęckiej w rejonie skrzyżowania ze Zdziarską jest bezpośrednio przy brzegu Kanału Żerańskiego, a właśnie ten odcinek jest bardzo kręty i wąski.
- Jedyne zabezpieczenie, które oddziela ulicę od koryta Kanału Żerańskiego to stare, uszkodzone i dawno już nie spełniające swojej funkcji bariery betonowe. Potrzebna jest wymiana starych barier na nowe, energochłonne bariery drogowe – mówi radna Mariola Olszewska, która w listopadzie zwróciła się w interpelacji o pilne zajęcie się sprawą, a że jest to niezbędne wiedzą wszyscy ci, którzy szczególnie nad ranem lub po zmroku jechali krętą, o tej porze często śliską ul. Białołęcką.
Pod koniec roku ZDM tłumaczył, że zajmie się barierami w 2017 roku. Nie było jednak żadnych konkretów. Dzisiaj już wiemy - za kilka tygodni będą nowe, bezpieczne bariery.
- Bariery zostaną wymienione na stalowe. W najbliższych dniach zlecimy te roboty, efekty będzie można zobaczyć najpóźniej za kilka tygodni - zapowiada Mikołaj Pieńkos z ZDM.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie