Reklama

Chore kaczki - prawda czy plotka?

Na Białołęce i w jej okolicach jest sporo różnych zbiorników wodnych, gdzie ochłody i schronienia szukają kaczki. Jednak ludzie o to nie dbają...

Wiele razy w samej Warszawie miały miejsce kampanie informacyjno-edukacyjne, mające na celu uświadamianie mieszkanek, mieszkańców oraz turystów na temat dokarmiania dzikich, wolnożyjących zwierząt; czy to tych bardziej "domowych", typu kot lub pies, czy wiewiórek oraz ptactwa odmiennych gatunków. Kaczki chyba zawsze były jednym z tych gatunków, które "obrywały" głupotą ludzi, którzy mniej lub bardziej świadomie ignorowali wszechobecne i ogólnodostępne informacje i zakazy dotyczące ich dokarmiania. Liczne apele często bywają niesłyszane. Niestety, to skutkuje dramatami zwierząt, które nie zawsze kończą się dobrze. 

Najpierw przypomnijmy, gdzie na Białołęce znajdziemy "wodę". Oto lista niektórych zbiorników: 

  • Kanał Henrykowski, 
  • Kanał nr 10 (pot. Rów z Lewandowa), 
  • Struga Jabłonna, 
  • Rzeka Długa wraz z wałami, 
  • Jezioro Kiepura. 

Teraz przypomnijmy, że kaczek absolutnie nie wolno karmić chlebem! Ma on bardzo mało wartości odżywczych, a co więcej - zawiera kwas chlebowy oraz sól, które negatywnie wpływają na ptaki. Co do sposobu karmienia ptaków w odpowiedni sposób, jeśli już "musimy" to robić, należy karmić je z dala od miejsc, gdzie narażone są na ataki drapieżników. Pokarmu nie wolno też wrzucać do wody i podawać w dużych kawałkach. 

Ponieważ doszły nas słuchy o niepokojących sytuacjach związanych z dokarmianiem kaczek, skontaktowaliśmy się z Miejskim Centrum Kontaktu "Warszawa 19115". Pytanie, które zadaliśmy, było proste: 

"W internecie i wśród mieszkańców dzielnicy Białołęka pojawiają się informacje o chorych kaczkach, które zatruwają się rzucanym im przez ludzi chlebem. Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy faktycznie na Warszawa 19115 wpływały jakieś zgłoszenia dotyczące podobnych sytuacji w ostatnim czasie?".

Za to odpowiedź, którą uzyskaliśmy, jest zwięzła i konkretna: "Nie ma takich informacji".

Wydaje się więc, że na razie możemy nie martwić się za bardzo o naszych kaczych przyjaciół. Panika była niepotrzebna.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBialoleka.pl




Reklama
Wróć do