
Zatrzymany do kontroli (na Białołęce) mężczyzna okazał się być...niekoniecznie odpowiedzialnym delikwentem. Interwencja strażników.
Wspólne patrole policji i straży miejskiej na Białołęce codziennie mają wiele do roboty. Mniej lub bardziej przewidywalne interwencje pokazują, jak wiele się dzieje na terenie naszej dzielnicy. W ostatnim czasie na przykład, po południu, przed godziną 14.00, funkcjonariusze zauważyli coś nietypowego na ulicy Kuflowej.
Mundurowi dostrzegli samochód osobowy marki Toyota Celica, która wykonywała akurat manewr zawracania, kiedy uderzyła w jeden z pobliskich koszy na śmieci. Kierowca od razu został wylegitymowany, sprawdzono też jego trzeźwość. 42-letni mieszkaniec Służewca na całe szczęście był zupełnie trzeźwy. Na tym mogłoby się skończyć, gdyby policjanci nie wpisali jego danych do swoich baz informatycznych.
To właśnie wtedy wyszło na jaw, że mężczyzna ma... zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Okazało się, że mieszkaniec innej dzielnicy Warszawy zignorował decyzje sądów i już po raz trzeci "wpadł". W związku z tym za spowodowanie kolizji tym razem ukarano go mandatem, a auto odholowano na parking. Jednocześnie mężczyznę przetransportowano na komisariat.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie