
Straż miejska reguarnie kontroluje małe firmy pod kątem nieprawidłowości w przechowywaniu odpadów. Tym razem oczy funkcjonariuszy zostały skierowna na zakłady na Białołęce.
W czwartek strażnicy zawitali do jednej ze stolarni. Okazało się, że działająca przy niej lakiernia odprowadza opary lakierów bezpośrednio do środowiska, a jej właściciel nie ma niezbędnych pozwoleń. Ustalono również, że na terenie tej firmy spalane były lakierowane odpady z płyt meblowych. Mało tego - norm nie spełniała instalacja lelektryczna i nie przestrzegano podstawowych przepisów BHP i PPOŻ. Właściciel firmy został ukarany mandatem, a sprawa trafiła do wydziału konserwacji i środowiska w urzędzie dzielnicy.
Kilka dni wcześniej natomiast skontrolowano na Białołęce jeden z zakładów samochodwych. Znaleziono wiele wraków samochodwych, złom, szyby, opony, beczki i liczne odpady meblowe. Strażnicy zauważyli też liczne plamy oleju, który przenikał do ziemi. Właściciel zakładu został ukarany i dostał nakaz uprzątnięcia terenu.
źródło: SM
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie