
Poważną interwencję przeprowadzali parę dni temu policjanci, którzy zareagowali na Białołęce. Sprawczynią młoda kobieta.
O pozornie małym problemie, który może sprawić duże kłopoty pisaliśmy wczoraj. Chodzi o skrzyżowanie ulicy Klasyków z ulicą Fletniową. Tramwaje Warszawskie opublikowały natomiast nowe informacje w sprawie trasy tramwajowej wzdłuż ulicy Modlińskiej, a Galeria Północna zaprasza na Wielkanocną Grę Rodzinną.
Tymczasem pod koniec marca bieżącego roku, na Białołęce miała miejsce interwencja drogowa, podczas której mundurowi nieźle musieli się nawojować. Zaczęło się od wezwania do kolizji, gdzie zastano kierującą samochodem osobowym marki Citroen oraz kierowcę Peugeota. Od młodej, dwudziestoczteroletniej kobiety, było czuć wyraźną woń alkoholu. Gdy sprawdzono jej trzeźwość, alkomat pokazał prawie dwa promile alkoholu. Drugi kierowca był zupełnie trzeźwy.
24-latka nie kryła się z tym, że wypiła cztery piwa. Winą za zdarzenie obwiniała jednak drugiego kierowcę, wyjaśniając, iż wymusił on na niej pierwszeństwo. Na miejsce funkcjonariusze wezwali strażaków, którzy mieli za zadanie zneutralizowanie skutków wydarzenia.
Gdy policjanci sprawdzili dane pasażera okazało się, że był poszukiwany nakazem doprowadzenia do aresztu na 14 dni za nieopłaconą grzywnę. Zarówno on, jak i jego nietrzeźwa koleżanka zostali zatrzymani i trafili do komisariatu przy ul. Myśliborskiej. Mężczyzna uregulował należność i "odzyskał wolność". 24-latka ponownie została zbadana alkomatem. Następnie policjanci przejechali z nią do szpitala, gdzie pobrano jej krew do badań. Trzeźwiała w policyjnym areszcie.
Następnego dnia dochodzeniowcy z Białołęki przesłuchali ją i przedstawili zarzut za kierowanie citroenem w stanie nietrzeźwości, za co grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkową odpowiedzialność kobieta poniesie za kierowanie pojazdem bez prawa jazdy i spowodowanie kolizji drogowej.
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie