
Wczoraj późnym wieczorem, na jednym z parkingów na Białołęce, wybuchł niespodziewany pożar. Co tam się stało?
Była sobota - 28 czerwca, ale jeszcze nie północ, gdy na strzeżonym i ogrodzonym parkingu na Białołęce (ul. Picassa) wybuchł niespodziewany pożar samochodu osobowego marki Mazda. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Miejskiego Reportera, jeszcze przed przybyciem straży pożarnej, świadkowie całego zajścia próbowali opanować ogień za pomocą kilku gaśnic.
Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 10 przybyli szybko na miejsce zdarzenia i podali jeden prąd wody bezpośrednio do wnętrza pojazdu, które zostało objęte ogniem. Obok płonącej Mazdy stała zaparkowana Skoda – dzięki szybkiej reakcji kierowcy został ona cofnięta, natomiast strażacy schłodzili ją przy użyciu kamer termowizyjnych, widząc podwyższoną temperaturę.
Na szczęście nikt nie został poszkodowany.
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.