
W ostatnim czasie sporo mówi się o pomyśle jednego z radnych na wybudowanie skoczni narciarskiej. Pomysł kuszący, jednak czy tak naprawdę potrzebny wielu mieszkańcom? Zwolenników i przeciwników tej inwestycji, która miałaby powstać w ramach BP nie brakuje.
Przy okazji dyskusji na temat skoczni powrócił temat górki, którą dwa lata temu wybrali mieszkańcy w ankiecie przeprowadzanej przez Agnieszkę Borowską, obecnie radną miasta.
W 2017 roku górkę na wzór znanej w całej Warszawie górki Szczęśliwickiej wymyślili uczniowie liceum przy ul. Van Gogha.
- Uczniowie w pierwszym etapie zgłosili górkę, a w drugim mieszkańcy poparli ten wniosek. Ciekawostką jest to, że pomysł na tę inwestycję w rankingu pomysłów zdobył bardzo wysokie, drugie miejsce. Kilkoma głosami wyprzedził Warszawskie Centrum Sportów Wodnych – mówi Agnieszka Borowska i dodaje, że górka to zupełnie coś innego niż skocznia. Ma być podobna do tej na Ochocie.
Młodzieży marzy się takie miejsce, w którym będą mogli poszaleć na śniegu, pozjeżdżać na nartach przez cały rok. To byłaby doskonała alternatywa dla wyjazdów na ferie czy wakacje, które są bardzo kosztowne, a co za tym idzie nie każdego na nie stać. Badania przeprowadzone dwa lata temu nazywały się „Mapa Marzeń Koniecznych Białołęczan”. Agnieszka Borowska, wówczas radna dzielnicy, ujęła je w swoim programie wyborczym. Wyniki ankiety zostały przekazane wtedy do Miasta. Teraz pora o nich przypomnieć i rozpocząć konsultacje.
Ważą się losy terenu Świdrów – przypominamy o spotkaniu o 18 przy ul. Marszałkowskiej. Ten pomysł, poparty przez wielu mieszkańców na pewno jest wart zainteresowania. Budowa górki mogłaby być powiązana z portem na kanale Żerańskim.
- W końcu z czegoś tę górkę trzeba usypać, a podobno ziemia nie nadaje się na park. Więc byłoby małe rozlewisko z portem i górką. Skocznia jest dla pasjonatów, a górka bardziej praktyczna i więcej osób mogłoby z niej korzystać. Na Szczęśliwicach jest już możliwość zjeżdżania w pontonach. Latem polewa się wodą i ludzie zjeżdżają jak po zjeżdżalni wodnej – opowiada Agnieszka Borowska i dodaje, że dołoży wszelkich starań, by mieszkańcy Białołęki mieli swoją górkę i mogli korzystać z jej atrakcji.
Foto: UM
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie