
Odkąd istnieją szkoły i pracują w nich woźne, najczęściej to własnie one są dla nszych dzieciaków ważne (czasem najważniejsze) przy rozwiązywaniu codziennych problemów. Ich praca wciąż jest niedoceniana. Nie widzimy tez trudu innych pracowników administracji w szkołach i przedszkolach. Na "froncie" są nauczyciele, ale bez całej reszty obsługi placówki po prostu by nie funkcjonowały.
W miejskich szkołach i przedszkolach jest zatrudnionych ponad 12 500 pracowników administracji i obsługi, w tym 3992 woźnych, 1574 dozorców, 1364 pracowników kuchni oraz 1252 pomocników nauczyciela. W trakcie ostatnich 11 lat ich pensja wzrosła średnio o 60% (2006 r. – 1 893 zł, 2017 r. - 3 036 zł).
Miasto znalazło pieniądze na podwyżki. Na Białołęce 794 pracowników administracji i obsługi białołęckich publicznych szkół, przedszkoli i poradni psychologiczno-pedagogicznej otrzyma podwyżkę płac w wysokości średnio 300 zł brutto miesięcznie na etat.
Podwyżka zostanie wypłacona wraz z wyrównaniem za okres od 1 września 2017 r. Decyzja o wysokości podwyżki dla poszczególnych pracowników, w ramach przyznanego limitu środków (300 zł brutto na etat), będzie należała do dyrektorów placówek. Jest to forma docenienia ciężkiej i społecznie ważnej pracy osób, które pochylają się nad białołęckimi dziećmi i młodzieżą.
źródło: UM, UD
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawoooo. Wreszcie Pani wozna bedzie zarabiac tyle co nauczyciel po studiach wyższych...
Ale po 20 latach pracy a tyle ma nauczyciel pocztkujacy moze trzeba by sprawdzic ile bedzie nauczyciel zarabial za 20 lat