Reklama

Wstąp do Armii Majeczki! Pomóż jej wygrać walkę o życie!

13/11/2016 10:30

 

Mała Maja aby przeżyć musi znaleźć pomoc poza granicami kraju. Polscy lekarze wyczerpali już możliwości diagnozowania i leczenia. Rodzice dziewczynki robią co mogą by zgromadzić niezbędne fundusze na leczenie tej małej mieszkanki Białołęki. Przyłączmy się do Armii Mai!

Ta historia pokazuje jak przewrotne potrafi być życie i zaskoczyć nas w najmniej oczekiwanym momencie....Na Maję czekali długo. Kiedy w końcu pojawiła się w ich życiu świat stał się bardziej kolorowy. Przez pierwszy rok Majka była okazem zdrowia – raz przeszła katar i to by było na tyle. Cieszyli się rozwojem córki, hucznie świętowali jej pierwsze urodziny, zaplanowali najdłuższe odkąd pamiętają wakacje i kilka późniejszych jesiennych wypadów na grzyby i w ...góry.

- Nadeszło lato, a wraz z nim nasz upragniony rodzinny urlop na Mazurach. Tam Maja złapała klasyczną „trzydniówkę”. Wtedy nie wiedzieliśmy, że to początek naszego piekła. Jak to w chorobie – Maja nie radziła sobie ze stałymi posiłkami, wróciła więc całkowicie do mleka mamy. Chudła, opadała z sił, stała się apatyczna. Do wszystkiego doszło zapalenie oczka. Trwało to zdecydowanie dłużej niż trzy dni – błąkaliśmy się po przychodniach i ostrych dyżurach, w końcu dostaliśmy skierowanie do szpitala. Powód przyjęcia: zapalenie oka i zaburzenia odżywiania – opowiadają Ania i Łukasz, rodzice dziewczynki.

Pobyt w szpitalu miał być krótki, ale okazało się, że żadne lekarstwa nie pomagają – lekarze próbowali różnych rzeczy, zmieniali antybiotyki, ale wszystko to prowadziło tylko do łez Mai – płakała na widok kolejnych tabletek, igieł, pielęgniarek… Jedyną jej radością w szpitalne dni było oglądanie zdjęć z Eosem – jej najlepszym psim przyjacielem.

- Pewnego dnia, właściwie zupełnie bez przyczyny, Maja dostała zeza. I to wielkiego zeza, a jej stan gwałtownie się pogorszył. Ten symptom bardzo mocno zaniepokoił lekarzy. Multum specjalistów, rezonans magnetyczny i pierwsza diagnoza jak grom z jasnego nieba: nowotwór w główce. Wyobraź sobie, co czuje rodzic, kiedy słyszy coś takiego… A to był dopiero początek. Na oddziale onkologicznym usłyszeliśmy: nowotwór złośliwy. Wszystko jednak cały czas w niepewności, bo guz umieszczony jest w takim miejscu, że trudno zrobić biopsję i diagnozować go dokładnie – mówi Ania.

Do łez Mai dołączyły łzy rodziców i… jeszcze więcej łez Mai. Dziewczynka nie rozumiała, co się dzieje – skąd to zamieszanie, dlaczego co chwilę musi być na czczo, z dala od mamy, dlaczego obcy ludzie ją dotykają i sprawiają ból, a mama – jeśli jest – patrzy na to przez łzy. Dlaczego straciła słuch w prawym uszku?

- Po trzech tygodniach na onkologii i miesiącu ogólnej hospitalizacji zostaliśmy z kompletem sprzecznych informacji. Nowotwór może być złośliwy, ale nie musi. Co wiemy na pewno? W czaszce Majki, w części skroniowo-nosowej coś rośnie. Do potwierdzenia diagnozy potrzebna jest biopsja – ze względu na umiejscowienie w główce koło tętnicy głównej dotychczas w Polsce nikt jej nie przeprowadził z sukcesem. Ale jest nadzieja: doświadczone kliniki we Francji i Niemczech przeprowadzają nie tylko takie zabiegi, mają także sukcesy w leczeniu. To nadzieja dla Majeczki – tłumaczy Łukasz.

Armia Majeczki to nieformalne zrzeszenie Przyjaciół i Znajomych, do której razem z rodzicami małej mieszkanki Białołęki chcemy Was zaprosić. Wpłata, modlitwa, udostępnianie informacji – możesz pomóc na mnóstwo sposobów. Najważniejszy jest czas – im mniejsze wyrośnie to „coś” w głowie Mai, tym mniej szkód narobi. Dlatego trwa gorączkowa akcja zbierania funduszy na diagnozę i późniejszą operację.
- Przyłącz się. Wpłać, udostępnij, napisz ciepłe słowo. Pozwól Majce znów śmiać się i cieszyć życiem. Dość łez już przelała – proszą rodzice.

Pomóc można na wiele sposobów. Rodzice poszukują firmy która będzie w stanie sprezentować dla Armii Majeczki koszulki z logo i adresem strony.

- Mamy już piłkę od Roberta Lewandowskiego, jedzie do nas prezent od Kasi Nosowskiej – będzie licytacja. Szukamy lokalu na koncert.... disco polo – mówią rodzice.

Szczegółowe informacje na temat pomocy dla Mai można znaleźć na stronie: www.armiamajeczki.pl oraz na fejsbukowym profilu „ Armia Majeczki//Army of Maya – walczymy z nowotworem”.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBialoleka.pl




Reklama
Wróć do