
Trwa wyjaśnianie okoliczności zatrucia trzech więźniów osadzonych w zakładzie karnym na Białołęce. Skazani zażyli prawdopodobnie środki psychoaktywne. Sprawą zajęła się prokuratura.
Zdarzenie miało miejsce w Wigilię. Trzech więźniów przebywających w jednej celi, zażyło prawdopodobnie dopalacze. Dwóm z nich udało się pomóc na miejscu, trzeciego trzeba było przewieźć do szpitala ze względu na zły stan zdrowia.
Sąd penitencjarny uznał, że mężczyzna powinien uzyskać przerwę w karze. Od 29 grudnia osadzony przebywał w szpitalu jako wolny człowiek.
Nie wiadomo, w jaki sposób środki psychoaktywne trafiły na teren zakładu karnego. Sprawę bada warszawska prokuratura.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie