
W naszych blokach, na klatkach schodowych często mieszkańcy ustawiają kwiatki - by było przyjemniej i jeszcze przed wejściem do mieszkania witała nas domowa atmosfera. Zdarza się jednak, że roślinki stają się łakomym kąskiem dla innych, którzy postanawiają się nimi zaopiekować w swoich mieszkaniu.
Tak było właśnie w jednym z bloków na Tarchominie. Ktoś najwyraźniej postanowił zaadoptować dwa kaktusy.
- Kiedy wychodziłam wczoraj do pracy na drzwiach klatki schodowej zauważyłam kartkę "Proszę odstawić na miejsce kwiat - kaktus. To już drugi skradziony kwiat! Wstyd i hańba!" - opowiada Ania Dragan-Babraj i dodaje, że kolejnego dnia rano pojawiła się kolejna informacja.
Tym razem upiększona "portretem pamięciowym" zaginionej roślinki. - "Również pozdrawiam. Posiadacz dwóch kwiatów kaktusów. PS. Jak mogę to teraz poproszę o storczyka" - cytuje Ania i dodaje, że taka korespondencja poprawia humor na cały dzień.
Poniżej wymiana wspomnianych listów:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie