Na skraju tragedii - i to dosłownie. Policjanci interweniowali na Pradze-Północ. Widok, jaki zastali przy ul. Jagiellońskiej, był dramatyczny.
Policjanci z Komisariatu Policji Warszawa Białołęka - Kierownik Ogniwa Patrolowego, mł. asp. Albert Cudak i sierżant Kacper Lichotop, we wtorek, około 4.40, jadąc ulicą Jagiellońską na Pradze-Północ, w kierunku trasy S-8, zauważyli kobietę stojącą na wiadukcie. Jej zachowanie było niepokojące i natychmiast zaalarmowało policjantów. Widząc, że kobieta znajduje się w niebezpieczeństwie, policjanci ruszyli jej na pomoc.
Mundurowi ostrożnie podeszli do niej i wykorzystując jej nieuwagę, odciągnęli w bezpieczne miejsce. Czuć było od niej zapach alkoholu. Mundurowi nawiązali rozmowę z 22-latką. Młoda kobieta wyjaśniła, z jakimi problemami się zmaga i przyznała, że nie umie sobie z nimi poradzić. O swojej interwencji policjanci powiadomili operatora stołecznego stanowiska kierowania.
Na miejsce przyjechała karetka. Ratownicy, po rozmowie z młodą kobietą, zdecydowali o przewiezieniu jej do szpitala, gdzie została otoczona specjalistyczną opieką.
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie