
Jednym z najbardziej pechowych parków w całej Warszawie zdecydowanie jest Park Botewa. Mieszkańcy mogą to potwierdzić.
Park Botewa ciągle, po prostu ciągle mierzy się z pechem. Walka o wpisanie danej inwestycji do wieloletniej prognozy finansowej rozpoczęła się niemalże dwadzieścia lat temu. W końcu, około ośmiu lat temu w końcu się to udało, ale nie był to koniec problemów. Tworzenie parku bez przerwy spotyka się z jakimiś uciążliwościami i trudnościami...
W końcu rok temu podpisana została umowa z firmą Nafibud (Bielsko Podlaskie) na sześć milionów złotych. Do końca 2023 roku park na Białołęce miał zostać oddany do użytku. Jak sami widzicie, tak nie stało się do teraz. W związku z tym Urząd Dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy odstąpił od wspomnianej umowy z wykonawcą danego zielonego terenu.
Taką, a nie inną decyzję podjęto przez wzgląd na nie realizowanie inwestycji przez wykonawcę i to pomimo wydłużenia terminu o osiem miesięcy. Według pierwszej wersji umowy, park przy ulicy Botewa razem z pawilonem miał zostać postawiony w ciągu trwania 6 miesięcy od podpisania kontraktu (do 24 października 2023 roku). Termin dwa razy był przesuwany, ale to nic nie dało.
Aktualnie Dzielnica Białołęka zajmuje się zabezpieczaniem obszaru, ponieważ odstąpienie od umowy ma skutek natychmiastowy. Po inwentaryzacji budowy przyjdzie pora na wyznaczenie nowego wykonawcy zadania. Warto jednak wiedzieć, iż pomimo różnych kłopotów i opinii na temat działań, przy których współpracowała wybrana firma i wykonawca, urząd zobowiązany jest do opłacenia zrealizowanych już części prac na rzecz podwykonawców, a to w ramach solidarnej odpowiedzialności za opłacanie całości inwestycji na Białołęce w Warszawie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie