
Od wielu lat mieszkańcy Warszawy narzekają na dziki, które bez strachu przychodzą do samego miasta. Niektórzy uważają, że to my jesteśmy temu winni.
Nie odkryjemy Ameryki pisząc, że dziki w środku miasta od lat nie są niczym dziwnym. Przeciwnie, można się zdziwić, jeśli nigdy nie spotkamy takowego blisko ludzi. Nie jest to jednak dobra wiadomość. Całe rodziny dzików, mamy ze swoim potomstwem, przechadzają się po stołecznych ulicach, stanowiąc swego rodzaju zagrożenie. To jednak my, ludzie, ściągamy ich bliżej i bliżej. Spotkanie dzika w mieście oznacza tyle, że dzik ten poszukuje pożywienia, a blisko kontenerów i koszy na śmieci, oczywiście może to znaleźć. Otwarte śmietniki, krótkie trawniki, a nawet dokarmianie to prawdziwa gratka dla tych zwierząt, które czują się wręcz zaproszone do życia w ludzkim społeczeństwie. Gorzej, że później się je o to obwinia. Na szczęście świadomość jest coraz większa.
Dlaczego o tym wszystkim piszemy? Dzielnica Białołęka m.st. Warszawy jest jedną z tych dzielnic, które są przez dzikie istoty odwiedzane najczęściej. Tylko w ostatnich tygodniach można było dojrzeć te leśne stworzenia między innymi obok bazarku przy ulicy Ćmielowskiej czy przy sklepie sieci Biedronka, zlokalizowanym na ulicy Hanki Ordonówny. Nie zabrakło ich również nieopodal Lidla na ulicy Myśliborskiej. Ciekawe, gdzie następnie się pojawią?
Przypomnijmy, jak należy zachować się w obliczu spotkania z dzikiem. Przede wszystkim trzeba zachować spokój i absolutnie nie podchodzić do zwierzęcia. Tym bardziej, jeśli jest to dziecko, ponieważ czujna mamusia prawie na sto procent jest blisko. Warchlaków nie można pod żadnym pozorem nawet dotykać, a co dopiero próbować podnosić. Jeśli matka faktycznie znajduje się nieopodal, może stać się niezwykle agresywna i zaatakować. To może być śmiertelne niebezpieczeństwo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie