
Trzy dni temu w jednym z obiektów przy ul. Annopol doszło do niebezpiecznego wypadku. Mężczyzna spadł ze ścianki wspinaczkowej.
Kilka dni temu przy ulicy Koziołka rozegrała się tragedia, a w innym miejscu znaleziono ciało w stanie rozkładu. Trzy dni temu natomiast - 15 listopada - około godziny 12.20 przy ul. Annopol na Białołęce miało miejsce kolejne wstrząsające wydarzenie. W jednym z obiektów w Centrum Wspinaczkowym, znanym wśród mieszkanek i mieszkańców, mężczyzna spadł ze ścianki wspinaczkowej - z jedenastu metrów wysokości nad ziemią.
Jak przekazywał serwis informacyjny Miejski Reporter, świadkowie mieli słyszeć huk. Gdy podbiegli, na podłodze zastali poszkodowanego. Wezwano więc służby i udzielono mu pomocy medycznej. Kiedy do obiektu przyjechała policja i załoga Zespołu Ratownictwa Medycznego, przejęli udzielanie pomocy rannemu. Mężczyzna przeżył, był przytomny, jednak miał poważne obrażenia i musiał trafić do szpitala. Tak też się stało.
Teraz trwa nie tylko ustalanie okoliczności nieszczęśliwego wypadku, ale rodzina poszukuje świadków i osób, które pomagały mężczyźnie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A to nie jest tak że powinien mieć taką linę asekuracyjną i osobę która kontroluje tą linę ?