
Trwa gorąca dyskusja pomiędzy mieszkańcami różnych części Białołęki. Dotyczy ona autobusów linii 134, które ostatnio zmieniły trasę. Nie wszyscy są zadowoleni.
W związku z otwarciem ul. G. Verdiego na Białołęce, od soboty - 25 listopada - autobusy kilku linii zostały skierowane na nowe trasy. Wśród nich znalazła się linia 134, która aktualnie "porusza się" tak:
Te zmiany wywołały dużą dyskusję wśród mieszkańców. Choć niektórzy uważają, że dobrze się stało, inni mają odmienne zdanie. Jedna z internautek zaznaczyła, iż dużym problemem między innymi fakt, że linia 134 nie jeździ w weekendy, a inna najpóźniej (w dni powszednie) kursuje o godzinie 20.30, przy czym nie każdy kończy pracę o 16.00 czy 17.00. "Szkoda, że musieli zabrać innym autobusy, żeby uruchomić komunikację na osiedlu ZD".- stwierdziła pani Monika, z którą zgadza się naprawdę sporo osób. Żaden wniosek mieszkańców spoza osiedla ZD nie został uwzględniony...
Co prawda duże osiedle przy ul. Verdiego i szkoła zostały włączone do układu komunikacyjnego Warszawy, ale "stało się to kosztem mieszkańców Ostródzkiej oraz osób za Ruskowym i Ruskowego", jak napisała inna komentująca pod dyskusją na Facebooku.
Ten autobus jest ważny, ponieważ: zapewniał mieszkańcom ul. Ruskowy Bród (od Jarzębinowej do Zdziarskiej) transport w weekendy i dni powszednie po godz. 20.30. Teraz mieszkańcy pozostają bez autobusu w weekend i wieczorami. To jest główny powód. Chcemy mieć autobus wieczorem i w weekend!
- wypowiadała się jedna z mieszkanek, bardzo zaangażowana w dyskusję i zainteresowana tematem.
Poza tym autobus linii 134 umożliwiał dojazd do PKP Toruńska i na drugą stronę Wisły (znacznie szybciej niż linia 326) i do Metra Bródno (w soboty i niedziele).
Dodatkowo okazało się, że przystanki autobusowe nadal będą bez wiat.
Nic dziwnego, że część mieszkańców się denerwuje. Ciekawe, czy Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie bądź stołeczni urzędnicy zareagują na petycje, protesty i apele, na powrót poprawiając komfort życia na Białołęce.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Potwierdzam, sytuacja komunikacji na wschodniej Białołęce jest pełna absurdu. Mieszkańcy posiadający autobus 134 jeżdżący codziennie od 2007 r. zostają pozbawieni komunikacji, głównie w godzinach wieczornych i w weekendy. Zamiast rozwoju okolicy, nastąpiło wykluczenie komunikacyjne mieszkańców. Pracownicy ZTM zalecają spacery/ przesiadki (jak dokonać przesiadki w weekend skoro nie ma żadnego kursu pozostawionej linii 326?). Dla niektórych taki "spacer" trwa prawie 0,5h w jedną stronę... Osiedle Zielona Dolina zasługuje na nowe linie autobusowe, tylko dlaczego dzieje się to kosztem wykluczenia innych mieszkańców, a przykład sytuacji z linią 134 nie jest jedyny w okolicy.
Przez takie sytuacje jasno widać, że Zielona Białołęka jest kompletnie pomijana przez władze Warszawy. Pracownicy ZTM nie mają pojęcia o codziennych podróżach mieszkańców do pracy, liczących nawet 5 przesiadek. Dojazdy w znacznym stopniu wydłużają się poprzez źle skorelowaną komunikację. O punktualności autobusu przemierzającego w obu kierunkach trasę S8, nie wspomnę.
A może warto wreszcie po 16 latach posłuchać mieszkańców i skierować jakąkolwiek linię pośpieszną w te tereny? Po otwarciu metra na Bródno sensowne jest wydłużenie linii 500 na Olesin, tak aby 527 obsługiwało Derby, a 500 Lewandów i Kobiałkę. Każdy byłby zadowolony, a problem do otwarcia tramwaju byłby rozwiązany
A kto pamięta, jak 20 lat temu walczyliśmy o autobus na Zdziarskiej i Ruskowym Brodzie?, żeby do przystanku było mniej niż 2,3 km. I mamy to teraz oddać? Cofnąć się o wspomniane 20 lat?
Zamiast linii 134 skierowanie 326 (tzw. lokalnej "zapchajdziury") oraz likwidacja komunikacji w godzinach wieczornych i w weekendy wyraźnie pokazują, że pracownicy ZTM nie mają pojęcia o realiach tutejszej komunikacji. Oni chyba nie wiedzą, że tu też mieszkają ludzie którzy muszą dojechać do pracy, szkoły. Mam nadzieję, że Radni naszej dzielnicy nie zbagatelizują problemu i skutecznie zainterweniują do ZTM o przywrócenie komunikacji wieczorami i w weekendy na wspomnianym odcinku ul.Ruskowy Bród. Skorzystają na tym nie tylko mieszkancy Ruskowego Brodu, ale również osiedla Olesin i Zdziarskiej.
"Lance do boju, szable w dłoń... jak się się nic nie zmieni to ponownie w sobotę...goń, goń, goń".
Też jestem za tym aby autobus 134 wrócił na starą trasę. Przecież to jakaś porażka zostawić mieszkańców bez autobusu bo deweloper sypnął kasa aby przy osiedlu było więcej autobusów.
Bardzo dobra zmiana!!! Wreszcie tysiące osób zamieszkujące w dziesiątkach.. jak nie setkach bloków na zielonej dolinie mają normalny dostęp do komunikacji. Raczej smutne było to, że mieszkańców bloków nikt nie zauważał przez 10 lat .
Smutne, że ZTM, aby zorganizować godny transport mieszkańcom osiedla musiał posłużyć się likwidacją połączeń autobusowych w okolicy. Gdzie jest ten uwolniony tabor po otwarciu Metra na Bródnie? Czy nie można by uruchomić nowej linii dla Zielonej Doliny zamiast reorganizować dotychczasowe? Już nie wspominając, że czas dojazdu do pracy z Zielonej Białołęki teraz się wydłużył niż kiedy metro budowano :/
W sobotę kontynuacja protestu w sprawie linii 134