Reklama

Kontrole straży miejskiej, badania gruntu i wody – Zarzecze pod lupą WIOŚ

19/07/2017 07:51

O Zarzeczu i jego śmierdzącym problemie mówi się od dawna. Do tej pory jednak kończyło się na tym, że mieszkańcy prosili o pomoc kogo mogli i nie dało się zrobić nic. Zakłady zajmujące się odpadami dostawały jeden po drugim zgodę miasta na swoją działalność, wszechobecny smród uniemożliwiał normalne życie okolicznym mieszkańcom. Pat trwał. W końcu jest jakaś szansa na ukrócenie śmieciowego procederu (legalnego – co warto w tym monecie podkreślić).

Rada dzielnicy 12 lipca przyjęła stanowisko w sprawie ochrony środowiska przy ul. Zarzecze. Szkoda, że nie udało się to zrobić 1,5 miesiąca temu (przez przerwanie obrad), a dla mieszkańców każdy dzień to dylemat – dusić się w nagrzanych mieszkaniach, czy odważyć się na otwarcie okna – wybranie mniejszego zła to dla nich jedyne wyjście. 

Sprawy w swoje ręce wzięło Stowarzyszenie Razem dla Białołęki. W maju swoje stanowisko przesłali do wojewody mazowieckiego. Ten zainteresował się sprawą i wyjaśniając, że nie ma możliwości kontroli Zarzecza przekazał sprawę Wojewódzkiemu Inspektorowi Ochrony Środowiska. W czerwcu WIOŚ przekazał odpowiedź w której informuje, że „w ramach czynności kontrolnych prowadzonych przez upoważnionych pracowników Biura Ochrony Środowiska dokona pobrania próbek w celu wykonania ich analizy laboratoryjnej”.

Niestety samo miejskie BOŚ pomimo zaproszeń na komisję i sesję rady dzielnicy nie pojawiło się na nich. Jest jednak pismo w którym czytamy, że rozpoczęły się kontrole w firmach na Zarzeczu. Dodatkowo „w związku z obawami mieszkańców, związanymi z nadchodzącą porą letnią i możliwością wzmożenia uciążliwości (…) Biuro zwróciło się z prośba do straży miejskiej o objecie kontrolę przedmiotowego terenu”. Urzędnicy informują też, że strażnicy miejscy będą przeprowadzać po kilka patroli popołudniami i wieczorami, także w weekendy. 

Czy wiadomości o kontrolach straży, miasta i badaniu gruntu mogą być aż tak dużym powodem do radości? W tym przypadku na pewno tak, bo do tej pory cała sprawa była zamykana po kontrolach urzędników w zakładach (wcześniej zapowiedzianych, co jak nie trudno się domyślić dawało czas i możliwości firmom na chwilowe wstrzymywanie się od najbardziej uciążliwych dla mieszkańców zajęć). Teraz w końcu jest szansa na to, że stan faktyczny ujrzy światło dzienne i otworzy oczy urzędnikom.

- Jako Klub Razem dla Białołęki zwróciliśmy uwagę na potrzebę wykonania badań zanieczyszczenia gruntu i wód podziemnych na działkach zlokalizowanych przy ul. Zarzecze na których prowadzona jest działalność dot. przetwarzania odpadów. Ogromnie cieszy fakt, że nasze obawy zostały zauważone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie i niebawem zostaną pobrane próbki w celu dokonana analizy laboratoryjnej. Wynik badań odpowie na wiele pytań mieszkańców, jak również pomoże określić skalę problemu w zakresie wpływu tej działalności na środowisko naturalne – mówi radna Mariola Olszewska i dodaje, że szkoda, iż pomimo zaproszeń przedstawicieli Biura Ochrony Środowiska na posiedzenie komisji, by podyskutować o trudnym dla dzielnicy temacie nikt się nie pojawił.

 

 

 

 

 

 

 

foto: googlemaps

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iBialoleka.pl




Reklama
Wróć do