
Mali mieszkańcy Białołęki cieszą się z kolejnej restauracji McDonald`s przy Modlińskiej. Ci więksi jednak powodów do radości mają nieco mniej. Spokojne do niedawna skrzyżowanie Klasyków z Modlińską chwilami przechodzi prawdziwe „oblężenie”
- Chyba tylko w naszej dzielnicy stawia się tego typu obiekty na terenie gdzie nie ma możliwości normalnego, bezpiecznego dojazdu i wyjazdu. Zrobił się jeden wielki bałagan, bo nikt nie pomyślał o tym że to skrzyżowanie (szczególnie od strony Klasyków, bo Modlińska jest szeroka i podzielona na pasy) nie nadaje się to tak wzmożonego ruchu – skarży się Czytelnik i dodaje, że bardzo niebezpiecznie jest gdy sznur samochodów czeka do świateł na Klasyków, a część zjeżdża i wjeżdża na parking restauracji. - Pierwszy raz widzę McDonald`s-a bez przygotowanego dojazdu, wytyczonych specjalnych pasów – dodaje.
Okazuje się, że kwestia ruchu w tym miejscu poruszana była już na etapie planowania inwestycji. - Na spotkaniu z ZDM było mowa o możliwych utrudnieniach z tego tytułu. Burmistrz Smoczyński mówił, że Dzielnica zwróciła się do Inwestora z prośba o wybudowanie skrętu w lewo z Klasyków w Modlińską. Takie rozwiązanie z pewnością mogłoby rozładować ruch w godzinach szczytu. Reakcją Inwestora było zdziwienie, że ktoś w ogóle porusza taki temat, ponieważ McDonald’s nigdzie indziej nie był proszony o wykonanie takich „dodatków”. Na mój komentarz, mówiący o tym, że nigdzie chyba nie buduje się takiej inwestycji w podobnym miejscu, gdzie wiadomo, że problemu spotęgują się natychmiast po oddaniu do użytku, Pan Burmistrz nic nie odpowiedział. Widocznie temat został ostatecznie odpuszczony przez nasze władze – opowiada radny Piotr Gozdek. Podkreśla też, że teraz jest za późno. - Przyglądając się własnościom na terenie przylegającym dla ulicy faktycznie trudno jest doprowadzić do jej poszerzenia wraz z chodnikiem, ponieważ wiązałyby się to z wykupem prywatnych gruntów. Zasadne natomiast wydaje się wybudowanie samego chodnika dla pieszych po wschodniej stronie ulicy. Jest to w końcu ulica o charakterze lokalnym. Jej mieszkańcy od wielu lat skarżąc się na wzmożony ruch samochodów i niebezpieczeństwo wynikające z braku chodnika – mówi Piotr Gozdek i podkreśla, że należy sprawdzić, czy obecnie problemu komunikacyjne mogłaby rozwiązać zmiana cyklu świateł. W ocenie radnego korek w omawianym miejscu jest spowodowany w dużej mierze krótkim czasem zielonego światła dla wyjeżdżających z Klasyków.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie