
W zeszłym miesiącu miejski ratusz ogłosił listę inwestycji tramwajowych. Znalazły się na niej cztery nowe linie tramwajowe: na Gocław, z Dworca Zachodniego do Miasteczka Wilanów przez Pole Mokotowskie, ze Służewca do Metra Wilanowska i wzdłuż ul. Kasprzaka do Wolskiej. Dlaczego plany inwestycyjne ratusza nie objęły peryferii Białołęki?
Białołęccy radni od lat walczą o lepsze rozwiązania komunikacyjne, zwłaszcza we wschodniej części dzielnicy. Nie udało im się również wywalczyć zmianę trasy II linii metra. Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy Białołęki póki co skazani są na autobusy, korki i wąskie uliczki. Martwią przeprowadzone analizy komunikacyjne, według których linia tramwajowa wzdłuż ulicy Głębockiej przyda się dopiero w 2025 roku. Widocznie nie wszyscy wiedzą, że Białołęka jest jedną z najszybciej rozwijających się dzielnic Warszawy i na jej terenie mieszka już 50-60 tys. osób.
Cieszyć może jedynie fakt, że pewniakiem jest budowa zajezdni na Annopolu oraz usprawnienie przejazdu linią z Żerania Wschodniego przez Bródno do placu Wileńskiego. Zaplanowano również, że do tramwajów kursujących tą trasą dojeżdżać będą autobusy. Pod warunkiem, że wcześniej zostanie wykonane od dawna planowane przedłużenie ul. Daniszewskiej do ul. Białołęckiej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie