
Znowu fałszywe alarmy bombowe, tym razem w placówkach edukacyjnych na Białołęce. Powodem...nienawiść do uchodźców z Ukrainy?
Dziś (7 kwietnia 2022 roku) dotarły do nas informacje o kolejnej fali fałszywych alarmów bombowych w szkołach i przedszkolach na terenie Warszawy, w tym w kilku na Białołęce. Sprawca bądź sprawcy rozesłał/rozesłali e-maile, wyraźnie sugerujące ich skrajną nienawiść do każdego, kto nie pochodzi z Polski - tym razem chodziło o osoby z Ukrainy, uciekające przed wojną. W "anonimowych" wiadomościach znalazły się tego typu treści:
"Jest bomba, zamorduję was, za pomoc Ukraińcom" oraz "Polska ma być dla Polaków, a nie potomków Bandery. Nasz informatyk zamontował śmiertelnie skuteczną BOMBĘ. Owa bomba jest w waszym budynku. Bomba zostanie zdetonowana o 12 w południe. Wystarczy jedna iskra do spłonki do materiału wybuchowego inicjującego i będzie po was. ANFO was wyk...wi na orbitę... Spłoniecie w ogniu piekielnym..."
Dziennikarze z portalu "Tu Stolica" napisali, iż na Komendzie Stołecznej Policji powiedziano im, że niepotwierdzone informacje i zdarzenia tego rodzaju nie będą komentowane.
Pojawiły się też m.in. sensacyjne pogłoski o odnalezieniu granatu w łazience jednej z białołęckich szkół. Plotki na razie pozostają plotkami, nie zostały one oficjalnie potwierdzone. Być może jest to część zastraszającej narracji.
My zapytaliśmy rzeczniczkę Urzędu Dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy, Marzenę Gawkowską, o całą sytuację.
Do kilku placówek na terenie dzielnicy faktycznie trafił mail, z którego wynikało, że o 12.00 ma nastąpić eksplozja. Były tam treści jątrzące i grożące zamachem - za to, że udzieliliśmy pomocy dzieciom z Ukrainy. Wszystkie placówki powiadomiły policję.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie